Mój kumpel, z którym pracuję,
Zapytał mnie w czasie przerwy,
Czy mnie nie zastanawia fakt,
Który już długo go gnębi,
Że prawie wszyscy koledzy
Posiadający Toyoty
W ostatnich dwóch latach mieli
Większe lub mniejsze kłopoty:
A to stłuczka się trafiła,
A to lakier ktoś zadrapał,
A to koło nawaliło
I bez powietrza był zapas…
Ten facet uwielbia tworzyć
Różne teorie spiskowe.
Ta dotycząca toyotek,
To jego nowy „dorobek”.
Mam toyotkę od lat czterech.
Nigdy kłopotów nie miałem.
Jeżdżę bez żadnych problemów,
A więc faceta wyśmiałem.
Zgadnijcie, komu to dzisiaj
Jakaś baba wgniotła drzwiczki
Wyjeżdżając niespodzianie
Z podrzędnej, ślepej uliczki?