Niedaleko pada jabłko
Od macierzystej jabłoni.
Kilka lat pod nią „leżałam”
Wśród rodziny i znajomych.
Kiedyś „jabcok”, a teraz cydr
Jest w niej „eliksirem bogów”.
Ja także w tym brałam udział.
Dziś chcę rzucić, bo mam powód.
Wreszcie poczułam, że tracę
Kontrolę nad tym, że piję
Tyle alkoholu i wnet
Nie będę wiedzieć, że żyję.
Postanowiłam, że zrobię
Sobie w piciu dłuższą przerwę.
A z czasem, jak mi się uda,
Całkowicie z piciem zerwę.
Partner zaraz mnie zostawił,
Jak o tym tylko usłyszał.
Bo nie może tolerować
Baby, co nie chce… kielicha!
On sobie nie wyobraża
Żyć z taką, która z wyboru
Chciałaby zostać nudziarą
Od rana aż do wieczoru.
Nie mam żalu do partnera,
Że rzucił mnie zamiast picia.
Sama siebie tylko winię
Za stracone lata życia.