Od zawsze toczyłam boje
I to ciężkie z mym facetem
O to, że ciągle zaświnia
Naszą wspólną… toaletę.
Niby drobiazg, lecz powszechny.
Czytelniczki ten „ból” znają:
Faceci, no i mój także,
Deski moczą, jak sikają.
Nie chce mu się deski podnieść
I na nią sika, niestety.
Zawsze moczy prawie wszystko
Naokoło toalety.
Od tygodnia problem zniknął.
Ja bałam się go poruszyć.
Byłam mile zaskoczona
I szczęśliwa w głębi duszy.
Dziś sama to wyjaśniłam,
Bo odkryłam draństwo nowe.
On po prostu się załatwiał
Do.. miski umywalkowej!