Winda znów była nieczynna.
Jak pozostali sąsiedzi
Wszystkie piętra po kolei
Piechotą musiałem „zwiedzić”.
Mieszkam na dwunastym piętrze.
Nogi mi spuchły jak bania,
Musiałem, chociaż raz dziennie,
Po zakupy wyjść z mieszkania.
Dziś wszedłem z dużym wysiłkiem.
Myślałem, że zaraz skonam.
Gdy odpocząłem, dostrzegłem,
Że winda już naprawiona!