Szansa?

Kiedy byłem w sanatorium,

Nie starczyło mi pieniędzy.

Wysłałem maila do żony,

By wyciągnęła mnie z „nędzy”.

 

„Prześlij mi chociaż tysiączek,

No to wtedy mi przedłużą,

Bo zabiegi, co tu robią,

Naprawdę dobrze mi służą”.

 

Odpisała momentalnie:

„Wysyłam ci dwa tysiaki.

Może także ci pogrubią,

Bo w tym względzie też masz braki”.

Dodaj komentarz