Chłopak, z którym się spotykam,
Zaprosił mnie do rodziców.
Długo z tym zwlekał, lecz czemu,
Naprawdę nie mogłam wyczuć.
Sugerowałam mu wcześniej,
Że chciałabym pójść do niego,
Ale zwlekał, by to zrobić.
Nie rozumiałam dlaczego.
Teraz wiem, czemu odkładał
Z „teściami ten mój pierwszy raz”.
Byłam tam przepytywana
Bez przerwy, ciągle, cały czas!
Wszystkie pytania intymne –
Głównie o antykoncepcję,
Bo mama lubego miała
Szczególnie do mnie obiekcje:
Chce mieć ładniutkie wnuczęta,
A ja, powiedzmy to szczerze,
Wśród kandydatek na matkę
Do piękności nie należę.
Przecież Bóg już ją pokarał
Brzydką twarzą u jej syna
I tylko w pięknej synowej
Na szczęście szansa jedyna.
Syn musi poślubić inną,
Żeby były dzieci ładne,
Bo przy mej anty urodzie
Szanse są praktycznie żadne!!!