Szczerość po latach

Jak byłem jeszcze dzieciakiem,

Miałem kochanego pieska,

Który wraz z naszą rodziną

W rodzicielskim domu mieszkał.

 

 Kiedyś piesek zniknął nagle.

Co się stało, nie wiedziałem.

Rodzice mi wyjaśnili,

Że poszedł wraz z Mikołajem.

Musiał z nim iść, by pomóc

Rozdawać dzieciom prezenty.

A  dzieci jest bardzo dużo,

Musi być bardzo zajęty.

Kiedy dorosłem, to w myślach

Często Burka wspominałem.

Nie wierzyłem w Mikołaja,

Więc tak sobie pomyślałem,

Że po prostu mama z ojcem

Tego mi nie powiedzieli,

Że piesek zginął w wypadku.

Pewno chronić dziecko chcieli.

Dzisiaj ojciec trochę „wlany”

Powiedział mi prosto z mostu,

Że pies trafił do schroniska,

Bo był… paskudny. Po prostu!

Dodaj komentarz