ambicje
Dorosłe bzdety
Moja o rok młodsza siostra
Czuje się niedoceniana.
Kłamie, że jest małym dzieckiem,
Żeby… być publikowana.
Uważa się za artystkę,
Lecz niedocenianą jeszcze.
Wciąż maluje i… maluje.
Ambicja ciągle Ją łechcze.
Wysyła swe rysuneczki
Do gazetki „Lego Friends”
I czasem je wydrukują.
Niewiele ma takich „szczęść”,
Lecz zawsze jest bardzo dumna,
Gdy załapie się na szpaltę
„Nadesłane przez Najmłodszych”
Publikowaną co czwartek.
Robi to już cztery lata.
Nikt z redakcji nie „zaskoczył”,
Że rysunki już zbyt długo
Czytelnikom „mydlą” oczy,
Że wciąż są jednakim tworem
Niewprawnej rączki dziecięcej.
Obrazki ciągle niezdarne,
A winny być coraz lepsze!
Przecież ta „mała dziewczynka”
To dorosła już kobieta!
Czy nikt z „państwa” redaktorów
Nie poznał się na tych bzdetach?
Wywiad
Dziś mieli przyjechać do mnie
Redaktorzy z TVN-u
Na nagranie reportażu
„Zdalna nauka w liceum”.
Przed maturą właśnie jestem.
Covid przeszkadza w nauce.
Wszyscy zdalnie się uczymy.
Każdy się po domu tłucze.
Wypadało się ogolić,
Bym nie wyglądał jak menel.
Zaciąłem się kilkukrotnie;
Drżała ręka, miałem tremę!
Mam ciemny zarost na twarzy.
W telewizji wszystko widać.
Dobre wrażenie na przyszłość
Może się mi jeszcze przydać.
Nie chciałem, by pozostały
Jakieś ślady po szczecinie.
Wreszcie byłem ogolony –
Byłem to mym Widzom winien!
Zadowolony z efektu
Czekałem na to nagranie.
Wkrótce przyjechały do mnie
Aż trzy eleganckie panie.
Byłem bardzo kontent z siebie,
Że pasuję do ich grona.
Nie myślałem, że wystąpię
W telewizji aż z tyloma!
Zabrały się za mnie wszystkie
Lecz każda za coś innego:
Ubranie, włosy, makijaż –
Już nie znam siebie samego!
A wkrótce się okazało,
Że byłem w dość dużym błędzie.
Będę rozmawiał z… mężczyzną,
A wywiad w maseczce będzie…
Trening
Wchodzę rano do łazienki
Nieprzytomna od snu jeszcze,
A tam już córeczka siedzi
Z instrukcją od „lego” w ręce.
Zdziwiona otwarłam usta,
Lecz zanim Ją o coś spytam,
To Ona zdenerwowana
Sama do mnie warczy z cicha:
„Czy ja Ci przeszkadzam, jak Ty
Tę swoją gazetkę czytasz?
Muszą całą wiedzę poznać,
Co w tej książeczce ukryta”!
No i dotarło to do mnie.
Nagle wszystko było jasne!
Moja Córa z grupą dzieci
Ma wziąć udział w „Lego Masters”!
Same błędy
Moje dwie małe córeczki
Często u babci bywają.
Lubią te wizyty u Niej.
Ciągle na nowe czekają.
Ostatnio z babcią smażyły
Pyszne jesienne przetwory.
Babcia ma duży ogródek
I owoców wybór spory.
Kiedy po Nie przyjechałam
Z dumą mi prezentowały
Butelki oraz słoiki,
A każdy z nich… opisany:
„Żórawina” albo „Grószka”,
„Drzem pożeczkowy z malinom”.
„Wiem, kto robił te naklejki”,
Powiedziałam z „wazeliną”.
„Ja, a co”? teściowa na to
Z bardzo, bardzo dumną miną.
A teraz jest obrażona,
Bo, tak powiedziała Ona,
Przy Jej wnukach ja celowo
Zrobiłam babcię…w balona.
Babunia
Byłem na spacerze z babcią.
To dość leciwa kobieta.
Jest już po osiemdziesiątce,
Lecz nikt by Jej tyle nie dał.
Nagle zaczepiło nas dwóch
Oprychów w skórzanych kurtkach
„Prosząc” o… oddanie forsy,
Bo nas… „pogłaszczą po główkach”!
Obaj mieli w rękach noże,
Więc bardzo się przestraszyłem.
Bez oporu zza pazuchy
Zaraz portfel wydobyłem.
Ale babcia wszczęła alarm.
Wydzierała się piskliwie
Okładając ich torebką
Na oślep, z zacięciem, mściwie!
A oni? Zwiali w popłochu,
Tylko kurz za nimi latał.
A ze mnie cała rodzina
Przez tydzień „ciągnęła łacha”.
Priorytet
Najstarszy synek znajomych
Po sąsiedzku mieszkających
Spędzał noce w samochodzie
Owinięty w zwykły kocyk.
Kilka razy to widziałam,
Więc chłopaka zapytałam:
– Czemu śpisz tak każdej nocy?
– Czy potrzebujesz pomocy?
Odpowiedział, że to trening,
Który można nazwać… wprawką,
Bo jak skończy osiemnastkę
To natychmiast zrobi „prawko…”!
Rozmarzony ciągnął dalej:
„…Będę na imprezy jeździł,
A jak będę nawalony,
Prześpię się i… będę trzeźwy”!
No cóż… Wstępując w dorosłość
Trzeba mieć swe priorytety.
Jedni chcą tylko… wytrzeźwieć,
Drudzy… podjeść, trzeci… nie tyć.
Rada
Moja malutka Córeczka
Nie mogła zasnąć przez uszko,
Które bardzo Ją bolało,
Choć otuliłam poduszką.
Nosiłam Ją i huśtałam
Podśpiewując kołysankę,
Którą w dzieciństwie słyszałam
Śpiewaną przez moją mamkę.
Przez tak długi płacz Malutka
Zmęczona byłam z kretesem.
Sąsiadka chyba słyszała,
Bo przysłała SMS-em
Wiadomość następującą:
„Tylko się na mnie nie gniewaj,
Twoja córcia zaraz zaśnie,
Jeśli… przestaniesz Jej śpiewać”!
Wybór
Na Piątą Rocznicę zabrałam
Faceta do sklepu z bielizną
I przemówiłam do Niego
Najczystszą w świecie polszczyzną:
„Kochanie, Ty się nie krępuj.
Kupimy Ci co wybierzesz
I w nocy przetestujemy,
Ty mój kochany… ogierze”.
Rozejrzał się naokoło,
Podumał chwilę stroskany
I powiedział: „Kochaniutka,
Zawieź mnie do Castoramy”.