Ciekawa głupota…

Nie mamy niestety swoich

Biologicznych, własnych dzieci,

Więc prowadzę dom zastępczy

Dla czwórki małych Berbeci.

 

Jesteśmy dla Nich rodziną

Wprawdzie zastępczą, lecz jednak

Chcemy dać im lepsze życie,

Bo są po wielu tragediach.

 

Teraz tak się ułożyło,

Że nowi wychowankowie

Mają ciemny kolor skóry

I inne włoski na… głowie.

 

Nie wiem czemu, ale często

Ktoś zapyta mnie czy One

To rodzone nasze dzieci

I… czemu są odmienione?

 

Mając dość tych głupich pytań

Odpowiadam żartem głupim:

„Pojmałem Je dla… kasiory

I czekam, aż ktoś wykupi”.

 

Dzisiaj także się zdarzyło,

Że ciekawość jednej pani

Zaspokoiłam podobnie.

Odeszła trzaskając drzwiami.

 

Nie minęło dziesięć minut,

A dowiedziałam się, że ktoś

Doniósł na nas na Policję

Z zazdrości, głupoty, na złość???

 

No i… cały dzień spędziłam

W komisariacie policji

Na wyjaśnianiu sytuacji.

Satyryk by tego nie zmyślił…

 

 

 

 

Cierpliwy

Kocham Świat i… swą Dziewczynę.

Widzę same pozytywy

Wszędzie, w Kraju i na Świecie…

To mego życia motywy.

 

Moja Dziewczyna to kontrast-

Całkiem moje przeciwieństwo.

Narzekanie to Jej imię…

Czyżby już „staropanieństwo”?

 

Naprawdę boję się o Nią,

Bo widzę, że Jej brakuje

Jakiejkolwiek ciekawości…

Do niczego nic nie czuje!

 

Widzę to, ale uważam,

Że się zmieni pod mym wpływem.

Staram się tak czas urządzać,

By było weselej, żywiej…

 

Niedawno na urodziny

Od przyjaciół otrzymałem

Zaproszenie na warsztaty,

Z czego z chęcią skorzystałem.

 

Przez tydzień tam uczęszczałem,

Oczywiście w tajemnicy.

Poznałem zawód… piekarzy –

To prawdziwi rzemieślnicy.

 

Potem kupiłem… piekarnik

I w piwnicy podłączyłem.

Przez kilka następnych dni

Wypieki różne ćwiczyłem.

 

Wreszcie mogłem się pochwalić

Swą nową umiejętnością.

Dbałem, by się wyróżniały

Smakiem i dużą chrupkością!

 

Zaprosiłem tam mą Miłą,

Przybyła pełna… sarkazmu.

Jej reakcja była, ale

Daleka od entuzjazmu.

 

Najpierw narzekała na to,

Że to jest wielka głupota,

Bo… piekarnia jest pod domem,

A w piwnicy jest… duchota!

 

Bułki… mają skórkę twardą

I są zbytnio wysuszone,

Bo ich nie posmarowałem

I… nie  są przyrumienione.

 

Nie wiem, czy starczy mi siły

Znosić ciągłe narzekanie.

Cierpliwość ma swe granice.

Chyba coś złego się stanie…

 

 

Rozstanie…

Byłem w związku cztery lata,

Ale właśnie się skończyło.

Rozstanie było burzliwe.

Przyznam, że miło nie było.

 

Ona wzięła prawie wszystko.

Ja, by zakończyć tę sprawę,

Zgadzałem się  dać jej co chce,

Nawet od żelazka… kabel!

 

Lecz stanowczo odmówiłem

Kiedy… auta zażądała.

Samochód to ja kupiłem,

Prawa do niego nie miała.

 

Ale skradła mi kluczyki

I … odjechać próbowała.

Nie znała mojego auta.

Daleko nie odjechała.

 

Spaliła sprzęgło. Następnie

Pomyliła biegi, wjechała

Tyłem na wielką latarnię,

Co za autem sobie stała!

 

Problem polegał na tym, że

Wskoczyła do niego raptem,

A w ogóle jeszcze nigdy

Nie kierowała tym autem!

 

Nie wiedziała wcale tego,

Że me autko to „staruszek”

Z manualną skrzynią biegów…

Znawcom tłumaczyć nie muszę,

 

Jakie szkody poczyniła!

Sprzęgło zostało spalone,

Biegi… zmylone, a auto…

Na latarni… podwieszone!!!

 

 

 

Paskuda

Moja mama ma… zalety.

Najważniejsza to porządek:

Wciąż sprząta w moim pokoju:

Musi być równiutko, w rządek!

 

Wcale o to Jej nie proszę

Wręcz przeciwnie, nie chcę tego.

Wciąż sama dokładnie sprzątam,

By dać odpór  tym „zabiegom”.

 

Niedawno zauważyłam,

Że gdzieś zniknął mały… kamyk,

Który dostałam od Dziadka –

Zmarłego już taty mamy.

 

Okazało się, że niedawno

To Mama go wyrzuciła,

Na me wyrzuty i  żale

Tak mi się wytłumaczyła.

 

„W Twoim pokoju nareszcie

Było już naprawdę czysto,

A ten „kamul” był zbyt…czarny

I ciągle paskudził mi  wszystko.

 

Bez reszty…

Mam problemy finansowe,

Nie dlatego żem jest leń,

Lecz z powodu mej małżonki,

Bo „wycina” forsę w pień!

 

W ogóle się nie przejmuje,

Że mam braki finansowe.

Wydaje kasę bez miary,

Bo lubi wszystko co… nowe!

 

Kupuje bez zahamowań,

Nawet to, co niekonieczne..

Potem  w szafie wszystko chowa,

Bo…już stare i zbyteczne.

 

Nie kontrolowałem zbytnio

Jej wydatków, bo myślałem,

Że to Ona wie najlepiej

I  sprawunków nie sprawdzałem.

 

Ale, kiedy się zaczęły

Komplikacje finansowe

Przyjrzałem się Jej wydatkom –

Trzeba zmniejszyć o… połowę!

 

Zacząłem je kontrolować,

By pospłacać wszystkie długi

I jednocześnie żyć tak jak

Żyje wielu  innych ludzi.

 

Lecz nie za długo to trwało.

Małżonka skrycie zabrała

Mój telefon do łazienki

I się w niej zablokowała,

Żeby kupić z mego konta,

Tak to sobie wymyśliła,

Nowy płaszczyk i… buciki,

Bo te „stare”… wyrzuciła.

 

Przecież nie będzie dwa razy

W „stare” ciuchy się ubierać,

Bo dziś właśnie ma się spotkać

Z koleżanką u… „Fukiera”.

 

Tego było już za wiele

I… wreszcie postanowiłem:

Spakowałem Jej walizki,

Za drzwi… wy…łem!

 

Zakupy

Stałem w kolejce do kasy,

A był to „ogonek” długi,

Mając w koszyku dwie rzeczy.

Obok stało wielu ludzi.

 

Nawet nie przyszło mi przez myśl,

By się wpychać przed innymi,

Ale jedna pani  z dzieckiem

Tak to bez skrupułów czyni.

 

Gdy zaczęła przepychanki,

Stanowczo reagowałem,

Żeby się nie przepychała,

A ta… nazwała mnie… chamem!

 

Bo…jest z maleńkim dzieciaczkiem,

A ja nie chcę jej przepuścić,

Chociaż ma tylko… jedną rzecz.

Jestem dla niej wręcz… nieludzki!

 

To… prawda, ale niepełna.

W ręku jedną rzecz trzymała,

Ale w koszyku wózeczka

Resztę zakupów schowała.

Psychiczna?

Mam depresję. Przez nią właśnie

Nie radzę sobie ze stresem.

Wciąż mam myśli samobójcze,

By skończyć z sobą z kretesem.

 

Poszłam wreszcie do lekarza,

By poradził, co mam robić.

Zalecił pobyt w szpitalu,

Pozbędę się strachu, fobii…

 

Niestety. Pobyt miast pomóc,

Zepsuł mi samopoczucie.

Pielęgniarki wręcz niemiłe,

Kilkukrotnie chciałam… uciec!

 

Do tego też… brudne sale,

Wręcz śmierdzące odchodami.

Toalety niesprzątane

Czego dotkniesz – zaraz plami!

 

Żaden z pacjentów nie ma swej

Szafki na ciuchy, drobiazgi.

Na żadnym łóżku nie było

Kart medycznych oraz nazwisk!

 

Był… psycholog! Jednak facet

Zachowywał się, jak…  by był

Przez sąd  za karę wsadzony:

Uszczypliwy i złośliwy.

 

Nikt z personelu  „nie widział”,

Że jedna – pacjentka żmija –

Znęcała się nad innymi!

Wręcz „na bezczela” ich… biła!

 

Ja, gdy zgłosiłam tę sprawę,

Zostałam… zamknięta sama

W izolatce za… pyskówki!

Ale dla mnie to nie dramat!

 

„Przeleżałam” w tym szpitalu

Dwa tygodnie bez dwóch dni.

Wyszłam szczęśliwa, czy pobyt

Coś dobrego przyniósł mi?

 

Nigdy więcej tam nie wrócę…

Ale to był błąd mój wielki!

Bo „psychiatryk” przy wypisie

Daje… recepty na leki…

 

Każdy pacjent je dostaje,

Żeby wykupił  w aptece

Leki na niej przepisane.

Masz zażywać; chcesz, czy nie chcesz!!!

 

Kupiłam je. Zażywałam.

Byłam otępiała, senna.

Nie dało się żyć normalnie…

Po prostu koszmar, gehenna!!!

 

Prosiłam o inny zestaw,

Bym mogła żyć i pracować.

Nie chciałam w biurze… usypiać.

Pragnęłam wreszcie być… zdrowa!

 

Niestety, chory psychicznie

Nie ma prawa być normalnym.

Śmiem twierdzić, że psychiatrzy są

Zawodowo… anormalni.

 

 

 

Uszatek

Już od dziecka miałam kompleks

Przez me uszy odstające.

Bardzo mnie to krępowało.

Nazywali mnie… „zającem”.

 

Długo, długo oszczędzałam

Na operację plastyczną.

Wreszcie kwotę uzbierałam…

Oby wszystko dobrze wyszło!

 

Dwa tygodnie od zabiegu

Przez bandaże byłam „głuchą”.

Lekarz mi szwy mógł zdejmować

Dopiero, gdy „było sucho”.

 

Doczekałam się nareszcie.

Spełni się marzenie moje.

Po tygodniu zdejmą „turban” ,

Z waty i bandaży zwoje.

 

Sama poszłam do „pracowni”.

Gdy już leżałam się na „stole”,

Lekarzowi coś… upadło,

A On krzyknął: „ucho Twoje”!

 

Z nerwów… straciłam przytomność.

Gdy świadomość odzyskałam,

Gdzieś z daleka dobiegł do mnie

Szept doktora: „Usłyszała!

 

To był przypadkowy „żarcik”

Sytuacyjny, lecz wraży.

Lekarzowi rzeczywiście

Z ręki wypadł zwój bandaży.

 

Ego Mamy

Żyjemy w związku partnerskim.

To mariaż na całe życie.

Staramy się o… dzieciaczka.

O bliźniaczkach marzę skrycie.

 

Ale wciąż nam nie wychodzi.

Zmęczyło nas „próbowanie”,

Powtarzanie, a po tym znów

Sprawdzanie, czy TO się stanie.

 

Wreszcie po niepowodzeniach

Zdecydowaliśmy się począć

Procedury do „in vitro”.

Lekarze  przyjdą z pomocą.

 

Powiedziałam o tym Mamie.

To zabobonna kobieta.

Gdy tylko zaczęłam mówić,

Przerwała mi, choć to nietakt,

Że właśnie dostała… zgagi.

Napada ją tylko wtedy,

Gdy gada z jakąś ciężarną,

Albo z kimś, kto jadł… geriavit.

 

Uparcie mnie  namawiała,

Bym ciążowy test zrobiła.

Zawsze je miewam przy sobie,

Dzisiaj mnie… też namówiła.

 

O dziwo. Jest… pozytywny!

Ego Mamy jest ogromne,

Ale wiara w zabobony

Przebija go aż… trzykrotnie!!!

 

 

Bez rozczarowania

W przeddzień urodzin syneczka

Przybyli do nas Dziadkowie.

Teść zachował się normalnie,

A z Babci „wylazł:… spiskowiec.

 

Nie wytrzymała i w końcu

Zapytała Ośmiolatka

„Czy chcesz już dziś dostać prezent

Od Babuni i od Dziadka”?

 

Na to bez zastanowienia

Odpowiedział strojąc miny:

„Wolę dziś się rozczarować

Niż jutro w swe urodziny”!