Zaprawki przede wszystkim

Różne rzeczy robią panie

Podczas jazdy samochodem.

Najczęściej są to czynności

Poprawiające urodę.

Przeważnie malują usta

Lub poprawiają włoski.

Wygląd i stan garderoby

Też jest przedmiotem ich troski.

 

To zupełnie naturalne,

Gdy czyni to pasażerka

Pod warunkiem, że używa,

Tylko własnego lusterka.

Wiele pań jest kierowcami

I nieźle autem kierują.

Jednak podczas jazdy często

Także usteczka malują.

 

Dzisiaj właśnie miałem stłuczkę.

Najechała mnie kobieta

Urywając tylny zderzak.

Każdemu zdarzy się niefart.

Nie doszłoby do kolizji,

Gdyby bardziej uważała.

Wysiadłem z auta, a pani

W swoim wozie wciąż siedziała.

Z początku pomyślałem, że

Może z wrażenia zemdlała.

 

Zajrzałem do wnętrza wozu,

A pani rzekła te słowa:

„Spokojnie, nic się nie stało.

Muszę skończyć się malować!”

Tajemnica bez pamiętnika

Byłam w sekretnym związku

Ze wspaniałym wprost facetem

Kilka lat starszym ode mnie.

To było moim sekretem,

Który skrywałam przed ojcem.

On jest okropnie zaborczy.

Bardzo chciałam się uwolnić

Od rodzinnego nadzorcy.

 

Lecz to nie koniec tajemnic.

Nie wiedziałam, że kochanek

Ma przede mną dwa sekrety

Przez cały czas ukrywane.

Nie powiedział, że ma żonę

I dziecko na utrzymaniu.

Ze mną tylko romansował,

Żonę zdradzał i kantował,

Lecz nie myślał o rozstaniu.

 

Z sekretami kończę dzisiaj.

Kiedy już rozjaśnię lico,

Wszystko to, co będę robić,

Nie będzie już tajemnicą

Znajomy

Dziś uświadomiłam sobie,

Jaka jestem beznadziejna.

Chyba na calutkim świecie

Nie ma drugiej, jak ja jedna.

Ta refleksja dziś mnie naszła,

Kiedy się głodna zrobiłam

I jedynego znanego

Mi faceta wydzwoniłam.

 

To facet mojego życia.

On jedyny do drzwi dzwoni,

Kiedy dostarcza mi pizzę.

Na imię jemu … Anonim.

Wpadł we własne sidła

Pomagałam koleżance

W wejściu na portal randkowy.

Założyłam Jej tam mkonto,

By mogła rozpocząć łowy

Na faceta, gdyż dotychczas

Choć dorosła, jest wciąż sama.

Konieczna teraz w jej życiu

Natychmiastowa odmiana.

 

Wpisałyśmy do systemu

Wszystkie dane „ideału”.

Program nie szukał zbyt długo.

Trafił od pierwszego „strzału:

 

Szczery, otwarty i wierny.

To samo ceni w kobietach.

Chętnie nawiąże kontakty

Z panią o podobnych cechach.

Poświęci swój czas i serce

Najchętniej młodej panience.

Mieszka także niedaleko –

Tuż obok parku nad rzeką.

 

Koleżanka zachwycona

Od razu chciała go spotkać.

W jednaj chwili rozkwitł łabędź

Z przysłowiowego kaczątka.

A tu potrzebna ostrożność;

Stwierdzimy, czy gość uczciwy,

Gdy nam przyśle swoje zdjęcie.

Piszemy: pokaż rekwizyt.

Zgodził się bardzo ochotnie.

Czy już wszystko jest w porządku?

Nie! Bo jest właśnie odwrotnie!

Mama inaczej…

Mój synek jest na etapie

Ciągłego zapytywania

Co to? Od kiedy? Dlaczego?

A pytań cała litania.

Odpowiadałem codziennie

Na setki różnych zapytań.

Mówiłem rzetelną prawdę

Nie klucząc jak hipokryta.

 

Nagle zmienił rodzaj pytań

Na „tatusiu, co byś wolał”?

Pytając na przykład o wybór:

Herbata, czy pepsi-cola?

 

Pewnego dnia przy obiedzie

Znowu zapytał ankieter:

„Tatusiu, czy ty byś wybrał

Mamę, czy piękną kobietę”?

Lubię…

Lubię dobre kosmetyki.

Słodyczy też nie wyrzucę.

Gdy tylko coś gdzieś zobaczę,

Natychmiast spróbować muszę .

Przykłady? Proszę posłuchać.

Już od tygodnia używam

Słodko pachnący szapmonik,

Choć nie wiem, jak się nazywa.

W lodówce zauważyłem

Kilka pysznych czekoladek.

Pożarłem je chyba wszystkie,

Choć na stole stał obiadek.

 

Dzisiaj mama, jak co tydzień,

Chciała wykąpać Tamarkę.

Przedtem zawsze jej dawała

Czekoladek małą miarkę.

Do kąpieli dolewała

Szamponik pachnący słodko.

Zawsze taki używała

Nie ufając innym środkom.

 

Nie mogąc niczego znaleźć

Wszczęła na cały dom alert.

Bohatersko się przyznałem,

Że szamponik i słodyczki

Nieświadomie ja zabrałem.

 

Tamara to psinka mała –

Meksykańska Chihuahua.

To nie to, co widać…

Dziś bardzo wcześnie oddałam

Próbkę swej krwi do badania.

Przeszłam żołądkową grypę

I grożą mi powikłania.

W laboratorium  dość tłoczno.

Długo w kolejce czekałam.

Byłam na czczo. Sucho w ustach.

Napić się koniecznie chciałam.

Muszę się spieszyć, bo późno.

Nie chcę spóźnić się do pracy,

Ale nie mam samochodu

Oraz szybkości biegaczy.

 

Kupiłam żółtą herbatkę,

Bo czynny był w firmie bufet.

Choć w przezroczystym plastiku,

Jednak smakowała super!

 

Odprawa już się zaczęła.

Byłam spóźniona, lecz weszłam.

Stoję w drzwiach zdenerwowana,

Z nerwów cała aż się się trzęsłam.

W ręku trzymałam herbatkę.

Wyjaśniłam swe  spóźnienie

Tym, że byłam na badaniach,

Bo mam kłopoty z trawieniem.

Wszystkie oczy w moją stronę

Patrzą się cośkolwiek dziwnie.

A najbardziej na herbatkę

Wyglądającą niewinnie…

Ludzie listy… dostają

Rzadko otrzymuję listy.

Zwykle są to esemesy.

Nagle przyszedł do mnie list,

Bardzo on mnie ucieszył.

Przysłano go przez kuriera.

Pięć znaczków.  Biała koperta.

Na znaczkach piękne serduszka.

Czyżby miłosna oferta?

Zachwyciłam się przesyłką.

Nigdy takiej nie dostałam.

Nie mogłam dotknąć koperty,

Nim jej nie pokwitowałam.

Nawet miałam z tym kłopoty,

Bo z emocji ręka drżała.

Gdy rozrywałam kopertę

Serce aż mi dygotało,

Jednak nie to co bym chciała,

W kopercie się znajdowało.

Te serduszka mnie zmyliły.

One nic nie miały znaczyć.

W tej kopercie otrzymałam

Właśnie wymówienie z pracy.

Nie da rady, obie…

Mieszkam razem z koleżanką,

Mamy oddzielne pokoje.

Jest spokój, chociaż niekiedy

Miewamy różne nastroje.

Zauważyłam, że ona

Często jest jakaś nieswoja.

Na pytanie, co się dzieje?

Mówi: wahania w nastrojach.

U kobiet to rzecz normalna,

Tak siebie uspokoiłam.

Ale kiedyś przypadkowo

Przy łazience przechodziłam

I usłyszałam jak ona

Spłukując się perlatorem

Wyjękuje moje imię

Podczas kąpieli wieczorem.

Skojarzyłam kilka faktów.

Stwierdziłam, że jej nastroje

Nie są w żadnym stopniu moje.

Nie popełnię więc nietaktu,

Kiedy zacznę bez zwlekania

Szukać innego mieszkania.