Galerie

Prowadzę lekcje plastyki

W podstawówce, w młodszych klasach.

Dla grupy zdolnych dzieciaków

Pełnię rolę „mecenasa”.

Bardzo często właśnie z nimi

Spotykamy się po lekcjach

W piątki za zgodą rodziców.

Wie o tym także dyrekcja.

 

Kiedyś zabrałam swą grupę

Na zajęcia dodatkowe

Do miejskiej Galerii Sztuki

Pokazać im rzeczy nowe.

Przyglądały się zajęciom

Z malarstwa oraz rysunku,

Gdzie trochę starsze dzieciaki

Szkoliły się w tym kierunku.

 

Rodzice mieli odebrać

Swe dzieci o siedemnastej.

Nikt nie przyszedł. Czekaliśmy

Nawet do dziewiętnastej.

 

Wyjaśnienie całej sprawy

Ma posmaczek pikanterii,

Gdyż rodzice swoich dzieci

Szukali nie w tej galerii.

W mieście są aż trzy galerie:

Dwie handlowe i „prawdziwa”.

Te dwie pierwsze wszyscy znają,

W trzeciej prawie nikt nie bywa.

 

Dziś dla większości rodziców

Galeria to ciąg handlowy.

Tam chodzi się na zakupy.

Nie o sztuce są rozmowy.

Tapeciara

Któregoś dnia mój kolega

Podszedł do mnie z telefonem

Mówiąc: „Pewnie jesteś zakochany.

Masz fajną dziewczynę, Tomek.

Chyba zgubiłeś komórkę.

Dziś znalazłem ją w bufecie.

Że jest twoja, rozpoznałem

Po tej fotce na tapecie”.

 

Podał mi komórkę. Patrzę,

A tam nie bardzo ubrana

Dziewczyna, to rzeczywiście

Moja Zosia ukochana.

Ten telefon, że tu wspomnę,

Nigdy nie należał do mnie.

Jedna za wszystkich

Moja nastoletnia córka

Powiedziała, że jest w ciąży.

Po chwilowym szoku

Zaczęliśmy z mężem drążyć,

Kto jest ojcem , żeby z nami

Porozmawiał i ustalić,

Co robić w tej sytuacji

Teraz i w czasowej dali.

 

Tego jednego musimy

Wyszukać w długim szeregu,

Bo kandydatów jest wielu:

Chłopak i … kilku kolegów.

Riposta jak chłosta

Byłem z dziewczyną w galerii.

Dosyć długo chodziliśmy.

W końcu skuszeni pragnieniem

Soczek „Tymbark” kupiliśmy.

Usiedliśmy przy fontannie.

Odblokowałem nakrętkę.

Podałem, by się napiła,

Choć sam na sok miałem chętkę.

 

Moja miła długo piła

Butli nie puszczając z ręki.

To co zostało, mnie dała

Mówiąc zalotnie: „O, dzięki”.

 

Gdy piłem, ona się wdzięcząc

Podniosła rękę z nakrętką

Pokazując wewnątrz napis:

„Oczaruj mnie! I to prędko!”

Szybko jej rzuciłem tekstem:

„To chyba w łóżku, kochanie”.

Jej riposta: „W łóżku czeka

Mnie tylko… rozczarowanie”.

Groźnie

Koleżanka z mojej klasy

Zachorowała obłożnie.

Poszedłem do niej wizytą

Sprawdzić, czy z nią nie jest groźnie.

 

Razem ze mną była u niej

Cała nasza zgrana paczka.

Widać, że chora choć leży,

To z chorobą się nie cacka.

 

Gadamy sobie w najlepsze,

Gdy do pokoju wparował

Jej ojciec celując flintą.

Widać, że on nie żartował.

Krzyczał patrząc na chłopaków:

„Tutaj zaraz niech się przyzna

Ten, co zrobił jej bachora.

Niech postąpi jak mężczyzna,

Albo wszystkich powystrzelam!

Patrzył przy tym bardzo groźnie

I wyraźnie w moją stronę.

 

Skuliłem się w kącie trwożnie

I nim się zorientowałem,

Że on jaja sobie robi,

Ze strachu się… posikałem.

Mem

Szkołę mam dosyć daleko,

Więc dojeżdżam autobusem.

Czasem autobus się spóźnia,

Na przystanku czekać muszę.

 

Dziś była ta sytuacja.

Spóźnił się piętnaście minut,

Więc kilka osób czekało

Rozeźlonych do maksimum.

 

Jedna z kobiet mnie wyzwała

Od idiotów i potworów,

Bo ją ponoć znieważyłem

Śmiejąc się z jej ubioru.

 

Choć ubrana była śmiesznie,

Nie spoglądałem w jej stronę,

Tylko oglądałem nowe

Memy w swoim telefonie.

 

Piękne obie

Często razem z przyjaciółką

Spacerujemy po mieście.

Spotykamy tam chłopaka,

Od niedawna coraz częściej.

Czasem się do nas „podczepia”.

Uczynił to także wczoraj.

Choć mi się bardzo podoba,

Czułam się troszkę nieswoja,

Gdyż miałam takie odczucie,

Że zaczynał mnie podrywać.

Czułam się fantastyczne.

Sympatię mi okazywał!

 

Patrząc się na moją bluzkę

Pochwalił, że „jest prześliczna

Dokładnie jak właścicielka:

Zjawiskowa, wręcz kosmiczna”.

 

Sytuacja dość niezręczna,

Bo to przyjaciółki bluzka.

Mnie także się spodobała,

Bo ta bluzka jest francuska!

Ja ją pożyczyłam od niej.

Chciałam wyglądać seksownie.

 

Dziękując mu za komplement

Wyjaśniłam równocześnie,

Czyja faktycznie jest bluzka,

A pochwały przyjąć nie śmiem.

 

Uśmiechnął się tajemniczo

I odrzekł mi jednym tchem:

„Powiedziałem to, co czuję,

A o bluzce wszystko wiem”.

Żarty też bolą

Mój syn został tak pobity,

Że na pogotowie trafił.

Na swoje własne życzenie

Wpadł w poważne tarapaty.

 

Na imprezie, gdzie się bawił,

Widział, jak cztery dziewczyny

Do swoich własnych komórek

Robiły głupiutkie miny.

Wykrzywiały nosy, usta

Wspomagając się żartami,

Żeby zrobić najładniejsze

Zdjęcia z „kaczymi dzióbkami”.

Dołączył się do tych żartów

I, skąd go wziął tego nie wiem,

Zaczął wszystkie „kacze dzióbki”

Dokarmiać rozmiękłym chlebem.

 

Tylko „pacan” nie wpadł na to,

Że ten żart się nie spodoba

Czterem, od „kaczek”, chłopakom.

Na początek dostał „w dzioba”,

A że się im stawiał głupek,

Na tym nie przestali, tylko

Walili jak w kaczy kuper.

Nieprofesjonalny

Miałam kiepskie przeżycia.

Skutkiem tego – depresja.

Poszłam do psychologa,

Właśnie trwa pierwsza sesja.

 

Szczerze mówię o swym życiu,

O dzieciństwie i młodości.

O krzywdach, co mnie spotkały

I krótkich chwilach radości,

Które spędziłam w ukryciu

W ramionach swego chłopaka.

 

Psycholog mi nie przerywa.

Patrzę na niego. On płakał!

Odźwierny

Wychodziłem już ze sklepu,

Kiedy pewna babulinka

Zaczęła mnie porównywać

Do jakiegoś sk***ysynka.

Nie omieszkała też dodać,

Że reprezentuję sobą

Najgorsze, co u młodzieży

Nazywa się „zgniły owoc”.

 

Kilka osób ją poparło

W jej narzekaniu na młodzież

I nawet mnie porównały

Do czarnej owcy w narodzie.

Niektórzy to nawet weszli

Zaraz w rolę adwokata

I zaczęli mnie oskarżać

O całe zło tego świata.

We mnie widzieli wcielenie

Wszystkich prawie egipskich plag,

A nawet uosobienie

Najgorszych, narodowych wad!

 

Nie wiedziałem, co się dzieje.

Dopiero po chwili dłuższej,

Zrozumiałem, o co chodzi

Zdenerwowanej staruszce.

Pani się zdenerwowała,

Że jej drzwi nie przytrzymałem

Wtedy, gdy się zamykały,

Kiedy market opuszczałem,

A ona wejść nie zdążyła

I dlatego jest niemiła.

Dla mnie problem nie istnieje.

Przyczyny są prozaiczne,

Bo tam drzwi fotokomórka

Otwiera automatycznie!