Jestem chłopczycą, lecz nie dlatego
Że zabiegam o względy chłopców,
Lecz zachowuję się tak jak oni
I pasuję do nich „jak w korcu…”.
Taki mam styl i nie żałuję,
Bo to jest inność, która mnie wkręca.
Jestem dorosła, no i studiuję,
Tam z kolegami też mam zajęcia.
Przez awarię mojej pralki,
W której prałam swoje ciuchy,
Stało się wielkie nieszczęście,
Bo w szafie nic, same „puchy”.
Musiałam pójść na Uczelnię
Ubrana „po kobiecemu”.
Nie myślałam, że w ten sposób
Narobię troszkę problemów.
Wszyscy mi się przyglądali
I gadali między sobą.
Zerkali na mnie ciekawie.
Wyglądali groteskowo!
Kolega z roku, ten nowy,
Z którym dotąd nie gadałam,
Szczególnie mi się przyglądał,
Gdy sama w drzwiach jeszcze stałam.
Nie wytrzymałam i w końcu
Doszłam do niego i z drwiną
Powiedziałam: „Cześć Wam wszystkim!”
A on zdumiony zapytał:
„Oooo, to ty jesteś dziewczyną”?
Wyjaśniłam mu tę sprawę.
Lecz to nie koniec „atrakcji”
Tego wieczora przeżyłam
Kilka podobnych reakcji.