Na sianeczku, sianie

Moi kochani rodzice rodzice

Są okropnie pryncypialni

Szczególnie we wszystkich sprawach,

Które dotyczą sypialni.

 

Choć mam dowód osobisty

Traktują mnie jak małolata.

Mama jest apodyktyczna,

Bardziej liberalny tata.

 

Ona znalazła w mym kompie

Me amatorskie nagranie –

Taki niewinny erotyk

O baraszkowaniu w sianie.

Jeszcze bez montażu,

Jeszcze bez muzyki,

Myślałem, że będzie

Perłą erotyki.

 

To był mój pierwszy teledysk,

Miał być debiut, a nie zysk.

Nie zmogła mnie kula,

Nie zmogły mnie „rany”,

Ale mnie przemogła

Surowość mej mamy.

Natychmiast dostałem szlaban

Na kompa i randkowania.

Ale to nic. Musiałem też

Słuchać długiego „kazania”!

 

Nie wiem jednak, co wkurzyło

Bardziej Mamę w tym filmiku.

To, że oglądam „te rzeczy”,

Czy to, że dwoje „grzeszników” –

Ja i moja ukochana

Znajdziemy się w Internecie

Na wielu polskich ekranach.

Będzie to świadomy „przeciek”!

 

Tłumaczenie

Czytam wierszy tłumaczenia.

Każde z nich poezję zmienia.

Tłumacz musi być poetą,

Filologiem i estetą.

W wierszu szuka sensu, piękna,

Ja to wiem i wy też wiecie,

Czyli tego, co w kobiecie.

O tłumaczenia zaletach

Mówią tak, jak o kobietach

I to jest prawda cholerna:

Albo jest piękna,

Albo jest wierna.