Świąteczna zbiórka
Owsiaka Jurka
Na piękne cele
W zimną niedzielę.
Żył był kiedyś Hammurabi,
Co prawodawstwem się bawił.
Różne stworzył paragrafy,
Miał swoje czynów oceny.
Choć to nie są poematy,
Część z nich dzisiaj cytujemy.
Mamy już swoje kodeksy.
Ale Polska to nie Meksyk
I także nie jest Maroko.
Nie wiem, czy tu nie pobłądzę.
W Polsce popierają, sądzę,
Co w Mezopotamii się działo:
„Ząb za ząb, oko za oko”
To dlaczego pozostało:
Dupa…, dupa za pieniądze?
Zero to jest nic,
Zero to jest pic.
Dodawanie zera
Wyniku nie zmienia.
Gdy zero odejmiesz,
Też się tym nie przejmiesz.
Pamiętaj też, cholero,
Byś nie dzielił przez zero.
Wynik jest nieoznaczony,
Jeszcze mniejszy niż atomy.
Dopisanie kilku zerek
Nawet do lichej jedynki
Zwiększy bardziej wartość liczby
Niż pracochłonne tuningi
Albo najlepszy pokerek.
Przez zero można mnożyć,
Ale to już dopust boży.
Gdyby Bóg przez zero mnożył,
Niczego by nam nie stworzył!
Z jednym wyjątkiem tylko:
Polska Boga pupilką,
Polskę ludzie doceńcie!
Bo w polskim parlamencie
Zera się dzielą i mnożą,
Kiedy… nowe partie tworzą.
Prezes, Kandydat, Jarosław –
Wzór obywatela i posła.
Pełen cnót i charyzmy
Na wzór… Nikodema Dyzmy.
Od wielu już lat istnieje.
Szczególnie, gdy wiatr zawieje
I zobaczy, co się dzieje,
Ponownie chowa się w knieję.
Mówi tak szybko jak Anglik,
Więc nie zrozumie go Polak.
W kilku redakcjach dziennikarz,
A nie lump albo żigolak.
Dwa imiona ma angielskie,
Jego życie całkiem sielskie.
Kiedyś nawet był prezesem,
Ale przestał być – z kretesem.
Prowadzi swojego „bloga”,
Na każdy temat ma zdanie.
A gdy nie ma, to też zawsze
Odpowie na każde pytanie.
W stowarzyszeniu lub partii
Nie dopuszcza do anarchii.
Ale był już w partiach kilku.
(Jak w bajeczce o motylku
I kwiatkach różnych kolorów).
Każdemu wodzowi wierny,
Zawsze członkiem jego dworu.
Nie wiem, czy on „łże-elita”,
Lecz z pewnością neofita.
Kiedy zapał mu przeminie
W inną stronę zwraca oczy.
Szybko chorągiewkę zwinie,
Do innej partii przeskoczy.
I nie jest on zbyt pazerny,
On nie sprzedaje honoru.
A więc dlaczego, niestety,
W kolejnych swoich wyborach
Otrzymuje wyższe diety,
Nie wie jego elektorat.
Ale ja powiem, dlaczego
Posłuje w EURO-landzie,
Choć powinien w LEGO-landzie.
Bo on, tak jak klocek Lego,
Wpasuje się do każdego
Kierunku politycznego
I… koloru partyjnego.
Znaj proporcjum, Mocium Panie!
Nad tym dzisiaj się zastanów
I odpowiedz na pytanie:
Jarosław
…………….Wielki?
……………………….Mąż?
……………………………….Stanu?
Buty bez glansu, spodnie za luźne,
Całe ubranie
Niedopasowane.
A więc dlaczego, bo tego nie wiem,
Chciałby historię,
Jak nowe spodnie
Dopasować koniecznie do siebie?
Jednak zapomniał o tym niestety,
Że musiałby też, i to koniecznie,
Podwinąć nogawek mankiety.