Czy wolno…?

Mam fajną grupkę przyjaciół.

Mogę zawsze im się zwierzyć.

Oni także mi ufają.

To są przyjacielskie więzy.

 

Ostatnio ich zaniedbałam,

Bo poznałam Tego Kogoś

Spoza grupy przyjacielskiej,

Więc Oni na bok odchodzą.

 

Nie tak często jak dotychczas,

Lecz spotykałam się z Nimi.

Ja byłam nadal wesoła,

Ale gorzej było z Nimi.

 

Brak im było naszych imprez

Wesołych, beztroskich, sielskich.

Oni też tak odczuwali –

Taki smutek przyjacielski.

 

Dzisiaj cała zapłakana

Powiedziałam przyjaciołom,

Że straciłam pierwszą ciążę –

Tak orzekł mój ginekolog.

 

Pierwszą rzeczą którą od Nich

Usłyszałam było: „Powiedz,

Czy to znaczy, że znów z nami

Wolno imprezować Tobie”?

Potwór

Niespodziewanie mój synek

Zaczął lękać się potworów.

Że siedzą pod jego łóżkiem,

Dawał mi słowo honoru.

Nic do niego nie przemawia.

Potwór, to jedyny temat.

Nawet zajrzałem pod łóżko,

By dowieść, że tam go nie ma.

 

Wtedy właśnie niespodzianie

Napadł na mnie czarny kocur,

Który znalazł pod tym łóżkiem

Zupełnie wygodne lokum.

 

Teraz mam twarz podrapaną.

Kot rozwala się w fotelach,

Synek się potwornie cieszy,

Że zyskał w nim przyjaciela.