Pod dywan

Zawsze pomagałem mamie

Posprzątać nasze mieszkanie.

Chociaż jestem tylko chłopcem,

Sprzątanie nie jest mi obce.

 

Zawsze mnie irytowała

Czarna gumka od szufelki,

Bo pod nią zawsze zostawał

Z drobin piasku ślad niewielki.

Żeby dokładnie zmieść śmieci

I pozbyć się piasku drobin,

Naciskałem na szufelkę

Próbując je wszystkie „złowić”.

Całą resztę nie zmiecioną

Zamiatałem pod dywanik.

Nikt o tym fakcie nie wiedział,

Nikt za to mnie też nie zganił.

 

Dzisiaj mam już osiemnastkę –

Dorosłem według dowodu.

Przyznałem się wreszcie mamie,

Jaki to ze mnie był łobuz.

Mama była zadziwiona

Tym wyznaniem z mojej strony.

Myślała, że to lubiłem,

Że byłem zadowolony.

 

Prosiła, bym jej pokazał

Mój sposób chwytu szufelki.

Zademonstrowałem. Ona

Wykonała ruch niewielki:

Leżącą dotąd swobodnie

Uniosła pod lekkim skosem.

W ten sposób można na szuflę

Zamieść nawet mały włosek!

 

Chwileczkę nauka trwała.

Ale ze mnie była… pała!

Ojczym

Od dwóch lat chodzę z dziewczyną.

Niedawno się dowiedziałem,

Że oprócz mnie się spotyka

Z nieznajomym mi bęcwałem.

Bęcwał to korepetytor.

Myślałem, że to z kobietą

Szlifuje swój angielski, a

Nie oddaje się uciechom.

Widywała go co tydzień.

Zawsze przed Jej wyjściem z domu

Zapytywałem, w czy mogę

Jeszcze w czymś miłej swej pomóc.

Czasem dawałem jej forsę

Na opłacenie tych „lekcji”.

Nie miałem żadnych podejrzeń.

Nawet najmniejszej obiekcji.

Łączył ich namiętny seks

Bez żadnych ograniczeń.

Nagie wspólne zdjęcia i…

Tu wszystkiego nie wyliczę.

Ze mną to tylko spacerki

Romantyczne w miejskim parku,

Trzymanie za jedną rączkę,

Wycieczka do lunaparku…

Najgorsze w tym wszystkim jest to,

Że zaraz po letniej sesji

Bęcwał zniknął i zostawił

Moją dziewczynę w opresji.

Choć okres się jej opóźnia,

Nie będę zbyt długo „jojczyć”.

Kocham Ją i mam pewność, że

Będzie ze mnie dobry ojczym.

Powinność

Nie mogłam wytrzymać w domu.

Zaraz po maturze zwiałam

I w zupełnie innym mieście

W akademiku mieszkałam.

 

Nie widziałam się z rodziną

Przez naprawdę długie lata.

Nigdy dotąd nie poznałam

Swego najmłodszego brata.

 

Skończyłam studia. Od roku

Pracuję w swoim zawodzie.

Mieszkamy razem z chłopakiem

I dobrze nam się powodzi.

 

Właściwie, to od miesiąca

Jesteśmy narzeczonymi.

Przemogłam się i z tą wieścią

Pojechałam do rodziny,

By zaprosić mamę, tatę

I rodzeństwo w pełnym składzie

Na ślub, który ma się odbyć

Na jesieni, w listopadzie.

 

Lecz niestety.

Nadaremna podróż była.

Nawet za próg

Nas rodzina nie wpuściła.

Uważali,

Że:

       wynajęłam frajera,

Co za kasę

       w ślubne stroje się ubiera.

Przecież

Żaden inny by mnie nie chciał,

Bo jestem antyrodzinna.

Nie prosiłam ich o zgodę,

a…

Skruszona córka POWINNA!

Przemiana

Jestem singielką z wyboru.

Mam bardzo wielu znajomych,

Którzy na życie dorosłe

Mieli inny niż ja pomysł.

W ten sposób nasze grono

Podwójnie się powiększyło.

Każde ma już współmałżonka.

Ostatnie z wesel dziś było!

Wszyscy moi „sparowani”

Siedzieli przy jednym stole.

Mnie posadzono wśród singli

W dość różnorodnym zespole.

Byli tam ludzie samotni.

Przeważali wdowcy, wdowy,

Rozwodnicy, rozwiedzione,

A wszyscy już dość wiekowi.

Przyjrzałam się tam siedzącym.

Oni też mnie zlustrowali.

Pomyślałam, że niedługo

To dla mnie będzie … realizm.

Poczułam się dość niezręcznie.

Byłam wśród singli samotna.

Dzisiaj wiem, że tamta chwila

Była w moim życiu zwrotna.

Już nie jestem singielką.

Mam rodzinę, i to pełną,

Oraz pewność, że „singielstwo”

Było sprawą beznadziejną!

Ciotka z wyboru

Moja siostra nastolatka

Wpadła na szaleńczy pomysł

Przekłucia mych prezerwatyw.

Efekt tego jest wiadomy:

 

Mam ciężarną narzeczoną,

Choć ślub miał być za dwa lata.

Siostra chciała mieć koniecznie

Młodszą siostrzyczkę lub brata.

 

Rodzice się nie zgodzili,

By powiększyć dzieci gronko,

Dlatego postanowiła

Że chociaż „zostanie ciotką”!

Dzikie ptaszysko

Mieszkam sam od ponad roku.

Odwiedzili mnie rodzice.

Remontują właśnie swój dom,

Więc opuścili stolicę,

By dopiero po raz pierwszy

Zamieszkać u mnie przez tydzień.

 

Trzeciego dnia ich pobytu

Przypadły me urodziny.

Spędziliśmy miły wieczór

Znowu na łonie rodziny.

 

Wszyscy jesteśmy dorośli,

Piliśmy wiele toastów.

Poszliśmy spać po północy,

Lecz wcale nie mogłem zasnąć.

 

Wtedy odkryłem, że dźwięki

Dzikiego strasznego ptaka,

Co w dzieciństwie za mym oknem

Często w nocy „piszcząc kwakał”

Siejąc niepokój i dręcząc

Mnie, zaledwie siedmiolatka,

To są odgłosy z sypialni,

Gdy dochodzi moja matka!

Ulżyło Jej

Zdecydowaliśmy z mężem,

Że nastąpił już ten moment,

By powiedzieć córce o tym,

Co dotąd Jej niewiadome.

 

Skończyła już szesnaście lat,

Więc ma prawo wiedzieć o tym,

Ze jej prawdziwi rodzice

Zmarli dawno na suchoty.

 

Ona początkowo była

Pieczy zastępczej poddana,

A dopiero później przez nas

Została adoptowana.

 

Powiedziałam delikatnie

O tym jej życiowym novum.

Jej reakcją był krzyk ulgi:

„Ja wiedziałam, dzięki Bogu”!

Eks-Nimfa

Na imprezie komunijnej

Mojej małej kuzyneczki

Moja mama z jej rodziną

Opowiadały ploteczki.

 

Nie słuchałam, bo się brzydzę

Plotkami i szeptankami.

Zbystrzałam, gdy usłyszałam

Opowiadanie mej mamy,

Że mam swojego chłopaka

I jestem z nim już po słowie

Oraz bez ślubu mieszkamy.

Nie myślałam, że to powie.

 

Nie chciałam słuchać wywodów,

Dlatego wyszłam na ganek.

Stały tam skrzynki z kwiatkami,

Więc uwiłam sobie wianek.

 

Gdy wróciłam, ktoś zakrzyknął:

„Krysiu! wyglądasz niebiańsko,

W tym wianeczku możesz tańczyć

Jak Nimfa w Noc Świętojańską”!

 

Byłoby to całkiem trafne,

Bo uwielbiam te klimaty.

Nim zdążyłam podziękować

Zabrzmiał głos mojego… taty:

„Ty nie możesz być tą nimfą,

Bo to żadna tajemnica,

Że w Noc Świętojańską może

Zatańczyć tylko dziewica”!

Kutwa

Nasza nastoletnia córka

Ma szeroki krąg kumpelek.

Całe dnie spędzają razem,

Nawet święta i niedziele.

To są nasze sąsiadeczki.

Ich rodziców także znamy.

Bardzo często na obiadek

Koleżanki zapraszamy.

 

Nasza córka także często

Jadła obiad u sąsiadów.

Trwało to chyba dwa lata,

Lecz spotkał nas wielki zawód.

Kiedyś przypadkiem widziałem,

Jak wydobyła z kieszonki

Garść drobnych monet, a potem

Włożyła je do skarbonki.

 

Wypytałem Ją od razu,

Skąd ma pieniędzy aż tyle.

To, co od Niej usłyszałem

Nie było dla mnie zbyt miłe.

Przyznała mi się do tego,

Że zebrana przez Nią suma,

To zapłata za obiadki

Zjedzone przez dzieci u nas.

 

Zachowała się jak Skrucz;

Odkryłem niechlubny niuans:

Córka zbierała opłaty

Za obiad zjedzony u nas!

 

Tylko ona z wszystkich dzieci

Zachowała się jak sknera.

Na kogo Ona wyrośnie,

Gdy tak postępuje teraz…

Seksowne Pokemony

Gdy przeglądałem Facebook-a,

Zobaczyłem, że kolega

Dosyć dziwne strony zaczął

W ostatnim czasie odwiedzać.

Przesłał, i to nie tylko mnie,

Linki z dziwnymi stronami,

Na których można zobaczyć

Nowe „coś” z Pokemonami.

 

Na tych stronach pokazano

Pokemony z narządami

Właściwymi dla płciowości,

Nazwanych genitaliami.

 

Gdzieś czytałem, że ostatnio

Twórcy sławnych Pokemonów

Mieli wprowadzić korekty

Rozróżniające płeć stworów.

Byłem ciekaw, jak zmieniono

Ich wygląd pod nową „normą”.

Kliknąłem na jeden z linków.

Otworzyłem strony porno!

 

Tam aktorzy w strojach stworków

Robią to, za co im płacą.

W tym momencie do pokoju

Weszła mama razem z tatą,

Żeby o coś mnie zapytać.

Nie dowiedziałem się o co,

No bo tato błyskawicznie

Zamknął mi laptop. Przemocą!