Lajki mamy

Moja mama założyła

Sobie na Facebooku konto.

Szkoda, że już zapomniała

O czymś tak ważnym jak bon ton.

 

Pierwszy wpis, jaki wysłała,

To był tekst do mego taty,

W którym do samego końca

Strzelała samiutkie gafy.

 

Opisała drobiazgowo

Ich wczorajsze harce w łóżku

Ze szczególnym uwzględnieniem

„Pępuszka oraz… cycuszków”.

 

Nie zgłębiła jednak zasad

Wysyłania wiadomości

Prywatnych oraz otwartych,

Dostępnych dla publiczności.

 

Teraz już wszyscy znajomi

Znają gafy mojej matki.

Nie potępiają, lecz chwalą.

Świadczą o tym liczne „lajki”.

Kajet

Dziś znalazłem w mym pokoju

Jakiś nieznany mi kajet.

Miał zakładkę z frędzelkami

I okładkę zdobną skajem.

Czyj jest, nie miałem pojęcia,

Nie był nawet podpisany,

W środku dwadzieścia sześć imion

Alfabetycznie wpisanych.

Imiona wyłącznie męskie.

Przy nich adresy mailowe.

Jakieś znaczki i cyferki,

Jakby coś pisano kodem.

Pomyślałem, że to mama

Dla pamięci je spisała.

Mama jednak potwierdziła,

Że nigdy go nie widziała.

 

Gdy spotkałem się z dziewczyną

Pokazałem znalezisko.

Speszyła się na ten widok,

Lecz mi powiedziała wszystko.

 

To jest bardzo ważna lista.

Na wypadek jej choroby

Będzie miała obowiązek

Ostrzec swych partnerów płciowych.

Wyznała, że nawet teraz

Z kilkoma z listy obcuje,

Chociaż do żadnego z nich

Tego co do mnie nie czuje.

Ze mną jest w otwartym związku,

Takim samym jak z innymi.

To znaczy, że my oboje

Nie możemy siebie winić

Za spotkania, też intymne,

I to wcale nie jest cynizm!

 

Byliśmy parą pół roku,

Chyba dobrze, że nie miałem

Z nią swego „pierwszego razu”.

Chociaż ją bardzo kochałem.

 

Mam do niej dużą pretensję

Po doświadczonym afroncie.

Nigdy bym nie pomyślał, że

Żyłem w takim wielokącie,

A „siedemnastka” może mieć

Tylu facetów na koncie!!!

Jeden z sześciu

Wczoraj się dowiedziałem, że

Moja była już dziewczyna,

Z którą rozstałem się latem,

Urodziła właśnie syna.

Zostałem wezwany, żeby

Poddać się pilnie testowi

Na ojcostwo. Ona teraz

Tatusia dla dziecka „łowi”.

Poszedłem, kiedy sąd wzywa,

A ze mną sześciu „mołojców”.

Tylu nas wytypowała

Jako potencjalnych ojców.

Moment

Wróciłem wcześniej do domu.

Usłyszałem szum prysznica.

Dzieciaki jeszcze są w szkole.

Tusz bierze ma połowica!

 

Chciałem jej zrobić psikusa

I rozebrany do naga

Wślizgnąłem się do kabinki,

A tam moja córka Aga

Zabawiała się z chłopakiem.

Ona goła i on goły

Myśleli, że chata wolna,

Więc urwali się ze szkoły.

 

Moment, kiedy nasze oczy

Spotkały się w tym prysznicu,

Był najbardziej kłopotliwy

W mym dotychczasowym życiu.

Asekurant

Mój siedemnastoletni syn

Ubzdurał sobie, że kiedy

Dziewczyna będzie „na górze”,

To nie będzie z ciążą biedy.

Grawitacja tak zadziała,

Że nie będzie zapłodnienia.

Efekt jest przewidywalny:

Ciąży, szczerze mówiąc, nie ma!

 

Chłopak nie jest najbystrzejszy,

Ale tym rozumowaniem

Pobił rekord debilizmu,

Co długo przy nim zostanie.

Nieraz już z nim rozmawiałem

O tych bardzo ważnych sprawach.

Nie pojmuję wcale,  po co

On takie głupoty gada.

 

Chcąc rozładować napięcie

Powiedziałem, że się cieszę,

Iż dotąd nie ma dziewczyny,

Gdyż w ogóle się nie spieszę,

Żeby, niby to przypadkiem,

Zostać niezadługo dziadkiem.

 

Bladość na jego obliczu

Zdradziła mi tajemnicę,

Że  ma przygodne partnerki

Do swoich kowbojskich ćwiczeń.

Stałej dziewczyny on nie ma,

Ale jest spore ryzyko,

Że mogę zostać dziadziusiem.

Tak niespodziewanie; znikąd!

 

 

Odwyk(ł)?

Wieczorem z moim małżonkiem

Oglądaliśmy erotyk.

Pięknie przedstawiona miłość,

To był filmu główny motyw.

W ostatniej scenie kochanek

Spokojny i rozprężony

Zapalił papierosika

Wyraźnie zadowolony.

 

Tą scenę tak skomentował

Mój mąż nalewając drinka:

„Ja także kiedyś lubiłem

Po seksiku puścić dymka.

Ale teraz dzięki Tobie,

(Tu spojrzał na mnie z ukosa),

Od trzech lat nie zapaliłem

Ani razu papierosa”.

Novum

Moja „na stałe” dziewczyna

Jest kosmetyczką z zawodu.

Jest  postępowa w swym fachu,

Otwarta na każde novum.

 

Jest tak dobra, że mężczyźni

Zaczęli do niej przychodzić.

Klienci są w różnym wieku,

Przeważają jednak młodzi.

 

Ja nie widziałem nic złego

W tym, że dbają o stan skóry,

Jednak dla mnie to przesada.

Myślę, że to jakieś bzdury.

 

Poszedłem po nią do pracy.

Musiałem trochę poczekać,

Gdyż opóźniło się trochę

Wyjście młodego człowieka.

 

Było jeszcze sporo czasu,

Nim zamknęła swój gabinet.

Chwilę z nim porozmawiałem.

To był jej stały już klient.

 

Bardzo chwalił jej usługi,

Szczególnie jej ruchy zwinne,

Kiedy mu depilowała

Okolice, te intymne!

 

Ciężko mi było to przełknąć,

Tym bardziej że moja miła

Jeszcze nigdy do tej pory

Tam jeszcze mnie nie pieściła.

 

Kiedy ją o to prosiłem,

Odmawiała, bo się brzydzi.

Chyba zapiszę się do niej

Na jedną z najbliższych wizyt.

Wyposażenie

Młodsza siostra nieustannie

Zabiera mi jakieś rzeczy:

Kosmetyki, ciuchy, buty.

Ostatnio od matmy… zeszyt!

 

Jestem w klasie maturalnej

Więc dorosłam wedle prawa.

Ona o pięć lat jest młodsza,

Czy z jej strony to zabawa?

 

Właśnie powtarzałam matmę.

Zeszytu potrzebowałam.

U mnie nie mogłam go znaleźć.

U siostruni go szukałam.

 

Siostry nie było w pokoju.

Zaczęłam szukać kajetu.

Trudno było go odnaleźć

Wśród różnych siostrzanych bzdetów.

 

Otworzyłam szafkę biurka.

Spoglądam oszołomiona,

A tam paczka prezerwatyw

Do połowy opróżniona.

 

Czy rzeczywiście

Zawartość szafki

Jest atrybutem

Trzynastolatki?

Tertium non datur

Dowiedziałem się przed chwilą

Od dziewczyny, że jest w ciąży.

Też muszę jej coś powiedzieć,

Chociaż  wiem, że się pogrążę.

 

Lecz teraz nie wiem, czy mogę,

A nie znam wyjścia trzeciego,

Gdyż okaże się że muszę

Po prostu „spadać na drzewo”!

 

Miałem jej właśnie oznajmić,

Że odchodzę do mej byłej,

Bo się od niej dowiedziałem,

Że ją także… „zapyliłem”.

Aferzysta

Czasem lubię przed zaśnięciem

Zajrzeć na stroniczki porno.

Nie ma w tym przecież nic złego

I nie jest też moją normą.

 

Lecz jednak zrobienie tego,

Gdy jutro w pracy już  z rana

Masz przedstawić prezentację,

Może  zamienić się w dramat.

 

Zgadnijcie, co jako pierwsze

Pobrał rzutnik z komputera?

Nic więcej, co już widziałem.

I po co cała afera?