Zachęta

Wynajmuję mały pokój

U pani przed sześćdziesiątką.

Jest rozwódką pełną życia,

Przy tym miłą i beztroską.

Prowadzi życie na luzie.

Sama przyjmuje i bywa.

U niej zawsze coś się dzieje.

Często słyszę „Vivat! Vivat”!

 

Ja też jestem po rozwodzie.

Nie mam swojego mieszkania,

Ale mam chandrę po związku.

Żyć spokojnie, to mój zamiar.

Z sympatyczną gospodynią

Zawsze się dogadujemy.

Bardzo często się wspieramy,

Kiedy są jakieś problemy.

 

Ostatnio miałam anginę

I ponad tydzień zwolnienia.

Ale po dwóch dniach choroby

Nie miałam nic do jedzenia.

Brakło mi siły. Musiałam

Prosić panią o przysługę,

Żeby mi kupiła w mieście

Choć chleb i kilka parówek.

Jakiś czas później wróciła.

Pełną torbę z zakupami

Dyskretnie pozostawiła

Tuż, tuż pod moimi drzwiami.

 

W środku było to, co chciałam,

Ale jeszcze oprócz tego

Coś, czego nie zamawiałam,

Zupełnie niespodzianego:

Piękna, seksowna bielizna

Oraz pluszowe kajdanki.

Duża paczka prezerwatyw

I coś w rodzaju nahajki.

 

Początkowo nie wiedziałam

Dla kogo tę rzeczy kupiła;

Czy dla siebie? Może dla mnie,

Żebym coś życiem zrobiła?

Teraz wiem, że ona dla mnie

Te „eroski” kupowała,

Bo miała na mnie oskomę,

O czym dotąd nie wiedziałam.

Stringi

Szykując codzienne pranie

Znalazłam w koszyku stringi.

Przypuszczałam, że to nowy

Ciuch dwunastoletniej Kingi.

 

Muszę z nią dziś porozmawiać

„O tych sprawach” – pomyślałam.

Kiedy wróciła ze szkoły,

Zaraz je jej pokazałam.

Była zdziwiona pokazem.

Zaprzeczyła przy łez wtórze.

Przyłożyła je do bioder.

Rzeczywiście. Są za duże!

 

Przekonała mnie, lecz nadal

Zostały troski matczyne.

Niestety, smutki narosły

Po mojej rozmowie z… synem,

Bez odstępstw

Znajomy miał narzeczoną,

Bardzo religijną panią.

Zastrzegła, że „nic z tych rzeczy”.

W ludzkim ciele istny anioł!

Wymogła na nim, że muszą

Do ślubu cnotliwie dożyć.

On zakochany po uszy

Oczywiście się zgodził.

 

W noc poślubną oświadczyła

Bardzo pewna swoich racji,

Że będą się kochać z sobą

Tylko w celach prokreacji.

Był na rauszu, więc na razie

Biedak myślał, że to podstęp,

Ale rano potwierdziła,

Że nie będzie żadnych odstępstw.

Wcześniak

Kocham bardzo mego chłopca.

Marzę o wspólnej przyszłości.

Wiem, że to się kiedyś spełni,

Mam na to dość cierpliwości.

Ale on dąży uparcie

Do małżeńskiego współżycia.

Staram się mu wytłumaczyć,

Że wcześnie na ten tryb życia.

Wyraźnie mu powiedziałam,

Że mam bardzo wiele obaw

I na to by dzieci rodzić

Nie jestem wcale gotowa.

 

Wczoraj nagle zerwał ze mną

Obrażony jak przedszkolak.

Chce być ojcem, a sam ciągle

Postępuje jak małolat.

Ma jeszcze czas na ojcostwo.

Ze mnie też nie będzie matki.

Nasza para to wciąż jeszcze

Tylko… siedemnastolatki!

Dylemat

Narzeczony mi powiedział,

Że moja siostra, ta młodsza,

Próbowała go poderwać,

Bo nie jest ode mnie gorsza.

Oczywiście jej odmówił,

Ale wtedy powiedziała,

Że on tego pożałuje,

Bo wtedy zrobi go „w wała”.

 

Wróciłam szybciej do domu,

Żeby z siostrą porozmawiać,

Ale ona przyszła do mnie

Przeciw niemu mnie nastawiać:

Że narzeczony już wcześniej

Dobierał się do niej nieraz,

Lecz najbardziej ordynarnie

Uczynił to właśnie teraz.

A w dodatku jeszcze groził,

Że gdy ze mną się ożeni,

To jej spokojniutkie życie

W piekło na ziemi zamieni.

 

Wierzę swemu chłopakowi.

Swojej siostrze także ufam.

Ale nie wiem, czy rozumu,

W rodzinie

Zabroniłem młodszej siostrze

Używać mojego laptopa.

To jest komputer firmowy

I mogłaby w nim coś „skopać”.

 

Zemściła się wysyłając

Z mojej komórki SMS:

„Zdradziłem Cię, z nami koniec”,

Czyli bardzo wredną ściemę.

 

Nie wiedziałem, że wysłała.

Dowiedziałem się dopiero,

Kiedy dostałem odpowiedź

W postaci pliku video.

W nagraniu mi powiedziała

Że ma gdzieś tą moją zdradę,

Bo beze mnie od miesiąca

Daje sobie dobrze radę.

Do innego czuje afekt

I pie***y się z… moim bratem!

Granica

Mam bardzo fajnych sąsiadów.

To bardzo otwarci ludzie.

Nie uznają żadnych tabu..

Po prostu żyją na luzie.

Nie ma dla nich „nie na miejscu”.

Nic nie jest „nazbyt wstydliwe”.

Nikomu nie robią krzywdy,

Więc traktuję ich życzliwie.

 

Przy nich jestem starodawny.

Tak uczyli mnie rodzice,

Że w postępowaniu ludzi

Muszą być pewne granice.

Mówiłem, że są otwarci.

Lecz przekroczyli mój limit

Pytaniem, czy moja córka

Zgodzi się na trójkąt z nimi.

Gladiator

Już od roku mieszkam sama.

Mama mnie często odwiedza.

Zawsze, kiedy chce się spotkać,

Wcześniej mnie o tym uprzedza.

 

Dzisiaj wpadła niespodzianie.

Najpierw weszła do łazienki,

A po chwili usłyszałam

Krzyk i jakieś dziwne dźwięki.

To mama krzyknęła przez drzwi,

Że przewróciła chłopaka.

Nie wiedziałam, co się dzieje:

Jaki chłopak? Co za draka?

 

Zapytałam, by zrozumieć

O co rzeczywiście chodzi.

„No, chłopaka przewróciłam,

Bo mi ręcznik spadł na brodzik!”

 

Zapomniałam, że w łazience

Stoi mój wierny Gladiator.

Tak nazwa się mój wierny,

I zwariowany… wibrator.

Teoria i praktyka

Córka wyznała ostatnio,

Że jest homoseksualna.

Nie jest to wieść dla mnie dobra,

Ale też nie jest fatalna.

Przecież to jest moje dziecko

I powinnam ją zrozumieć,

Ale z jednym co zrobiła,

To pogodzić się nie umiem.

 

Dojrzałam do tego, żeby

Poznać dziewczynę córeczki.

Spodziewałam się wizyty

Miłej i młodej babeczki.

 

Uszykowałam obiadek.

Przyszły obydwie o czasie.

Lecz tego, co mnie spotkało,

Opowiedzieć nie da się!

Zresztą niewiele pamiętam.

Zamarłam na kilka sekund.

Przy boku mojej córeczki

Stała baba w moim wieku!

Bezpiecznie

Wyjeżdżałem za granicę,

Więc poprosiłem kompana

O opiekę nad dziewczyną

Na czas, gdy zostanie sama.

Chciałem, by była bezpieczna.

Prośba nie jest bezzasadną,

Gdyż to ofiara napadu,

Który przeżyła niedawno.

Trzy miesiące mnie nie było.

Przez chwilę nie przypuszczałem,

Że pożałuję, iż jego

Na opiekuna wybrałem.

Pilnował jej bezpieczeństwa,

Ale zdradził mnie jak Judasz,

Gdyż zabezpieczał, lecz siebie

Gumką, kiedy ją po***ał.