Z drugiej ręki

Kilka dni temu mój mąż

Ujawnił to, że mnie zdradzał.

Nie powiedział mi tego wprost,

Kochance to zrobić kazał.

 

Jak to się stało, opowiem,

Choć trudno mi o tym mówić.

W życiu się nie spodziewałam,

Że tak postąpi ex-luby!

 

Byliśmy z mężem w mieszkaniu.

On siedział w drugim pokoju,

A ja szykowałam obiad

Spokojnie, w dobrym nastroju.

 

Komórka się odezwała,

Że wiadomość otrzymałam.

Przeczytałam sms-a.

Oto, co się dowiedziałam:

 

Nieznana, obca kobieta,

Napisała, że

                          „…od roku

Jestem razem z Twoim mężem

Jako ta druga, na boku.

Piszę ten mail zachęcona

Przez nieśmiałego kochanka,

Żeby Cię poinformować,

Że skończyła się „sielanka”.

Dobrze wiem, że to nieładnie,

Kiedy to ja o tym piszę,

Ale on nie jest gotowy

Do osobistych rozliczeń.

Teraz siedzi sam w pokoju,

Gdzie pożera go frustracja

I czeka z niecierpliwością,

Jaka będzie Twa reakcja.

On w twarz tego Ci nie powie,

Bo jest człowiekiem nieśmiałym…”

I dalej w tym samym stylu

Napisane dyrdymały.

 

Weszłam do izby, gdzie siedział

Wtedy zapytał mnie: „Co tam”?

 

Nie dość, że facet niewierny,

To jeszcze życiowa ciota!

Podobieństwo

Dziś wreszcie zauważyłam,

Że mojej siostry potomek

Ma niebieskie oczy, piegi,

No i czoło wysklepione.

 

Takich cech w mojej rodzinie

U nikogo nie spostrzegłam.

Skąd u mnie tak dziwne myśli?

Czy paranoi uległam?

 

Starałam się też przypomnieć,

Czy te cechy może mają

Najbliżsi męża mej siostry.

Nie! Inaczej wyglądają.

 

Nagle powoli, uparcie

Prawda do głowy mi wpełzła.

Takie cechy występują

W rodzinie mojego męża!

Debet uczuć

Dwa lata temu byliśmy

Bardzo udanym małżeństwem

Szczęśliwym miłością oraz

Finansowym bezpieczeństwem.

Planowaliśmy mieć dzieci

I domek z małym ogródkiem.

Niestety, te lata szczęścia

Okazały się zbyt krótkie.

 

Byliśmy pięć lat po ślubie.

Żona nagle, bez powodu

Kategorycznie orzekła,

Że natychmiast chce … rozwodu!

Bardzo szybko jej prawnicy

Załatwili formalności.

Potem zniknęła. Nikt nie miał

Od niej żadnych wiadomości.

 

Teraz nagle powróciła.

Okazało się, że ona

Przez dwa lata doświadczała,

Czym dla ludzi jest mamona.

Podobno wygrała kasę –

Równo cztery milioniki.

Lecz wówczas tą wiadomością

Nie podzieliła się z nikim.

Zniknęła z mojego życia.

Wtedy bardzo jej odbiło.

Porzuciła mnie, rodzinę.

Podeptała naszą miłość.

 

Jeszcze z nią nie rozmawiałem,

Lecz przypuszczam taki efekt:

Głowę dam, że dziś jej konto

Świeci porządnym… debetem!

I nietrudno się domyślić,

Że chce „naprawić”, co było.

Nie wpuszczę jej do mieszkania.

Dla mnie wszystko się skończyło!

Ten moment

Ciąża to wyjątkowy czas

Dla kobiety i jej związku.

Nowe, nieznane przeżycia,

Coraz więcej obowiązków.

Kiedy już się upewniłam,

Że jestem w odmiennym stanie,

Dopiero wtedy mężowi

Powiedziałam „o bocianie”.

 

Ucieszył się, że nareszcie

Rodzina nam się powiększy.

Nawet zamarzył, że synek

Będzie naszym dzieckiem pierwszym.

 

Dziś, kiedy wróciłam z pracy,

Była pustka w jego szafie,

A na stole kartka do mnie –

Taki zwykły, biały papier.

Pierwszy list od dziesięciu lat

Napisał do mnie małżonek:

„Mam kogoś. Teraz odchodzę.

Teraz jest właściwy moment”.

Zdurniał

Już ponad pięć lat minęło,

Jak byłam ze swym chłopakiem.

Dla mężczyzn w jego rodzinie

Przykazania są jednakie:

W wieku dwudziestu ośmiu lat

Już powinni się ożenić.

Nie ma siły, by ten wymóg

Można ominąć lub zmienić.

 

Zaplanował oświadczyny.

Byłoby wręcz idealnie,

Gdyby nie jeden szczególik,

Który wyszedł mi fatalnie.

Po przyjętych oświadczynach

Ja, jak ta najgłupsza cizia,

Ubrałam seksi bieliznę,

W której mnie jeszcze nie widział.

 

Był cośkolwiek zaskoczony,

Ale tekst, który wygłosił

Przekreślił cudowny nastrój

I natychmiast precz przepłoszył.

Wypsnęło mu się znienacka:

„Ewka wygląda w tym lepiej”!

Natychmiast dałam mu „z liścia”

Po policzku i czerepie.

 

Zdurniał i dopiero później

Zorientował się, dlaczego

Oddałam nowy pierścionek

I wysłałam go na drzewo.

Bez przesady

Moja dziewczyna przedwczoraj

Przefarbowała włosięta.

Ta, co była blondyneczką,

Dziś brunetką w stu procentach!

 

Po kolacji, już wieczorem,

Kiedy szykowała łóżko

Zawisła nagle w bezruchu

Nad naszą wspólną poduszką.

Jednak zdołała zakrzyknąć

Bardzo przeraźliwym głosem

Że znalazła dowód zdrady –

Długi, jasny, damski włosek!

 

To był jej włos sprzed przemiany.

Jeśli on „dowodem” zdrady,

To w kawałach o blondynkach

Nie ma ani krzty przesady

Przyjacielska niespodzianka

Ja z kilkoma kolesiami

Byliśmy u przyjaciela.

To był wieczór w ścisłym gronie,

Taki super męski relaks.

 

Było fajnie. Piwko, wino.

Brak mocnego alkoholu,

Bo kibice go nie piją

Podczas transmisji futbolu.

 

Jednak piwko robi swoje.

Jakoś doczekałem przerwy.

Pobiegłem do ubikacji,

Gdyż pęcherz mnie mocno gnębił.

 

Wielka ulga. Uff, wytrzymam

Drugą połowę spotkania.

Muszę tylko się pospieszyć,

Bo do drzwi puka kompania.

 

Pochyliłem się nad wanną.

Patrzę i oczom nie wierzę.

Tam leży obrączka żony

“Zgubiona dziś na spacerze”.

Dylemat

Narzeczony mi powiedział,

Że moja siostra, ta młodsza,

Próbowała go poderwać,

Bo nie jest ode mnie gorsza.

Oczywiście jej odmówił,

Ale wtedy powiedziała,

Że on tego pożałuje,

Bo wtedy zrobi go „w wała”.

 

Wróciłam szybciej do domu,

Żeby z siostrą porozmawiać,

Ale ona przyszła do mnie

Przeciw niemu mnie nastawiać:

Że narzeczony już wcześniej

Dobierał się do niej nieraz,

Lecz najbardziej ordynarnie

Uczynił to właśnie teraz.

A w dodatku jeszcze groził,

Że gdy ze mną się ożeni,

To jej spokojniutkie życie

W piekło na ziemi zamieni.

 

Wierzę swemu chłopakowi.

Swojej siostrze także ufam.

Ale nie wiem, czy rozumu,

W rodzinie

Zabroniłem młodszej siostrze

Używać mojego laptopa.

To jest komputer firmowy

I mogłaby w nim coś „skopać”.

 

Zemściła się wysyłając

Z mojej komórki SMS:

„Zdradziłem Cię, z nami koniec”,

Czyli bardzo wredną ściemę.

 

Nie wiedziałem, że wysłała.

Dowiedziałem się dopiero,

Kiedy dostałem odpowiedź

W postaci pliku video.

W nagraniu mi powiedziała

Że ma gdzieś tą moją zdradę,

Bo beze mnie od miesiąca

Daje sobie dobrze radę.

Do innego czuje afekt

I pie***y się z… moim bratem!

Bezpiecznie

Wyjeżdżałem za granicę,

Więc poprosiłem kompana

O opiekę nad dziewczyną

Na czas, gdy zostanie sama.

Chciałem, by była bezpieczna.

Prośba nie jest bezzasadną,

Gdyż to ofiara napadu,

Który przeżyła niedawno.

Trzy miesiące mnie nie było.

Przez chwilę nie przypuszczałem,

Że pożałuję, iż jego

Na opiekuna wybrałem.

Pilnował jej bezpieczeństwa,

Ale zdradził mnie jak Judasz,

Gdyż zabezpieczał, lecz siebie

Gumką, kiedy ją po***ał.