Do skutku

Spotykałem się z dziewczyną,

Moją koleżanką z pracy.

Miło czas nam mijał z sobą,

Lecz to nic jeszcze nie znaczy.

Tylko jakieś pogaduchy.

Czasem kawka albo lody.

Bywaliśmy na zakupach

W miejskiej galerii handlowej.

Coraz bardziej mnie kręciła,

Nawet polubiłem sushi.

Tego, że się zakochałem,

Nie mogłem z siebie wydusić.

 

Dopiero po jakimś czasie

Opowiadać jej zacząłem

O swych nieudanych związkach

I że jestem sam jak kołek.

 

Skomentowała to krótko:

„Wiesz, że nie jesteś bez winy.

Do skutku, jak wszyscy inni,

Musisz…  szukać swej dziewczyny”!

Skoczek

Ostatnio poznałam w necie

Rewelacyjnego gościa.

Zaczęliśmy się spotykać,

Już nie jestem  jemu obca.

Bywałam w jego mieszkaniu.

Zostawałam nawet na noc.

Przemyśliwałam, by jego

Poznać także z moją mamą.

 

Po którejś nocy z pośpiechu

Nie zabrałam telefonu.

Zadzwoniłam na swój numer,

Gdy tylko weszłam do domu.

Zgłosiła mi się dziewczyna.

Bardzo się zdenerwowałam,

Że ten „rewelacyjny” gość

To zwykły damski patałach.

 

Umówiłam się z tą panią

W sprawie zwrotu telefonu.

Sama chciała mi go przywieźć,

Gdy będzie … wracać do domu.

 

Dziewczyna przyszła. Już w progu

Nazwała mnie przyjaciółką.

Nie przybyła z gołą ręką.

Miała coś poza komórką:

Wino, pierścionek i wielką

Paczkę czekoladek „Merci”

Oraz dziękczynną laurkę.

W niej… okazjonalny wierszyk!

 

Podziękowała za pomoc

W podjęciu słusznej decyzji.

W całym jej postępowaniu

Nie wyczułam hipokryzji,

Ale wyciągnęła wnioski,

Że niezły z niego gagatek

I żyje tylko dlatego,

By skakać z kwiatka na kwiatek.

Oświadczyny

Po dwóch latach  znajomości

Zapragnąłem się ożenić,

Przedtem jednak się oświadczyć,

Jak to czynią dżentelmeni.

 

Zgodnie z wiekową tradycją

Pojechałem do rodziców,

By poprosić o jej rękę

U nich w domowym zaciszu.

 

Niestety. Spotkał mnie afront.

Jej mama mi powiedziała,

Że Marysia właśnie teraz

Kogoś innego poznała

I teraz jest w wielkich nerwach,

Gdyż nie wie jak ze mną zerwać

To jest chore…

Zarosłem podczas wakacji,

Bo nie byłem u fryzjera.

Postanowiłem tym razem

Ostrzyc się gładko, do zera!

Zamówiłem więc wizytę

W znanym mi wcześniej zakładzie

U babeczki, która strzyże

Zawsze mą dziewczynę Madzię.

 

Magda, gdy się dowiedziała,

(Tajemnicą to nie było),

Odwołała mą wizytę,

Gdyż ją to bardzo wzburzyło.

Powiedziała mi jedynie,

Że wpadłem w dużą przesadę,

Bo gdy fryzjerka mnie dotknie,

Ona uzna to za zdradę.

To będzie nazbyt intymne,

Jak mnie chwyci myjąc głowę.

A masaż i obcinanie

Są dodatkowym  powodem.

 

Chyba już  nie bardzo długo

Potrwa moja z nią przygoda,

Bo co będzie, kiedy zechcę

Na ulicy lizać loda?

Ten trzeci

Jestem z dziewczyną od roku.

Miałem do niej zaufanie.

Byłem pewien, że ma miła

Nigdy w życiu mi nie skłamie.

 

Niedawno podejrzewałem,

Że zdradzała mnie z kolegą.

Często się z nim spotykała,

Ale wyparła się tego.

Uwierzyłem, (bo nie kłamie),

W to, że tylko rozmawiają,

I jedynie ważne sprawy

Tak bardzo ich pochłaniają.

 

Ostatniej nocy, gdy spała,

Popieściłem ją subtelnie,

Lecz pieszczot mi nie oddała

I kołdrą okryła szczelniej.

Wymamrotała jedynie

W senności nareszcie szczera:

„Nie, Bartuś, jestem zmęczona.

Nie teraz, kotku, nie teraz”…

 

To nie do mnie tak mówiła.

To też nie imię kolegi.

Teraz nie może zaprzeczyć,

Że w jej życiu jest ktoś trzeci.

Ohydztwo

Mam bardzo fajną dziewczynę.

To jest chodzący ideał.

Byliśmy w centrum handlowym.

Weszliśmy do jubilera.

 

Ona chciała popatrzeć na

Zaręczynowe pierścionki.

Po chwili wybuchła śmiechem

Niepowstrzymanym, gromkim.

„Popatrz tylko na paskudztwo

I kicz, co tu pokazano.

Ten pierścionek jest najdroższy,

Taki kupi tylko gamoń”!

 

Znam dobrze tego gamonia,

Który go nabył dla miłej.

No cóż. Ja taki pierścionek

Dla swojej lubej kupiłem.

Alimenciarz

Kilka lat temu przytyłam,

Gdy zaszłam w ciążę przed ślubem.

Mój chłopak z powodu tuszy

Rzucił mnie dla innej lubej.

 

W niedługim czasie ta druga

Z powodu ciąży przytyła.

Parę dni temu widziałam

Jak sama z brzuchem chodziła.

 

Dziś natomiast zobaczyłam

Byłego z nową panienką.

Ciekawe, czy też ją rzuci

Jak przestanie być tak cienką?

Chciałam jej powiedzieć, ostrzec

Przed tym wstrętnym dzieciorobem.

Pewnie by nie uwierzyła

Posądzając mnie o zmowę.

 

Zostawiłam ją losowi

Łatwemu do przewidzenia.

Ważne, że się nie uchyla

Od alimentów płacenia.

Urodzony w niedzielę

Chłopak zerwał ze mną. Powód?

Bo ja niewiele zarabiam

I nie stać nas na wypady

Do teatrów i do kawiarń.

 

Nie stać nas też na imprezy.

Cały czas siedzimy w domu.

Takie życie nie dla niego,

Niegodne jego poziomu!

 

Niedawno zdałam maturę.

Jestem w kwiaciarni stażystką.

Za dwa – trzy lata dopiero

Będę fachową florystyką.

Chłopak ma dwadzieścia cztery.

Do tej pory nie pracował.

Utrzymują go rodzice.

Przy mnie tylko się marnował…

Krewny

To jest rodzinna historia,

A właściwie mego taty

Z czasów, kiedy jeszcze

Był studentem nieżonatym.

 

Wojciech miał przyjaciółeczkę,

Z którą często spędzał noce.

To nie znaczy, że był w związku.

Inne także „miał pod kocem”.

 

Magda także była wolna

I miała innych partnerów.

Oboje mogą się chwalić

Zdobyciem wielu „trofeów”.

To był układ między nimi:

Każde z nich ma wolną rękę,

By spotykać się z „innymi”.

 

Przed dwoma laty mój tata

Spotkał dawną przyjaciółkę,

Oraz także Aleksandrę –

Jej dwudziestoletnią córkę.

Nie wiedział nic o tym dziecku

Do chwili tego spotkania.

Pogratulował serdecznie

I kazał ojcu się kłaniać.

 

Okazało się, że Magda

Ciążę u siebie stwierdziła,

Gdy ojciec był za granicą.

Nic mu o niej nie mówiła.

Magda wczoraj do nas przyszła

Twierdząc, że to tato Wojciech

Jest na pewno ojcem Oli.

Ma to na piśmie, w raporcie!

Zleciła bez jego zgody

Przebadanie genetycznie

Próbki, którą pozyskała

Nielegalnie, nieetycznie.

 

Wynik potwierdza, że oni

Są spokrewnieni faktycznie.

Problem jednak jest gdzie indziej.

Mój tata, kiedy był chłopcem,

Miał wypadek, więc nie może

Zostać biologicznym ojcem.

Ja jestem adoptowana,

Ale kocham mego tatę.

Innego nie znam. Do Niego

Czuję, jak do ojca, afekt.

 

Wynik badań genotypu

Ujawnił fakt pokrewieństwa,

A więc innego z rodziny

Typował do rodzicielstwa.

Ojciec ma starszego brata.

Wyszło na jaw, że przed laty

Magda z nim się spotykała,

Chociaż on był już żonaty.

Obecnie jest rozwiedziony.

Z małżeństwa ma dwoje dzieci,

A teraz niespodziewanie

Los obdarzył go tym trzecim…

Cudne potrawy

Na urodziny mężowi

W ramach miłej niespodzianki

Chciałam upiec pyszną pieczeń.

On tak bardzo lubi skwarki…

 

Pracochłonny tort już wcześniej

Upiekłam dla jubilata.

Dziś po pracy zrobię pieczeń.

Wyżerka będzie bogata!

 

Gdy tylko wróciłam z pracy

Piekarnik włączyłam szybko,

A do lodówki wstawiłam

Jego ulubione piwko.

 

Trzydzieści minut później

Przypomniałam nagle sobie,

Że w piekarniku schowałam

Tort. I co ja teraz zrobię?

 

Podałam oba wypieki.

Wieczór nam się bardzo udał.

Od tego dnia mąż mnie chwali,

Że potrafię robić cuda!