Wcześniak

Kocham bardzo mego chłopca.

Marzę o wspólnej przyszłości.

Wiem, że to się kiedyś spełni,

Mam na to dość cierpliwości.

Ale on dąży uparcie

Do małżeńskiego współżycia.

Staram się mu wytłumaczyć,

Że wcześnie na ten tryb życia.

Wyraźnie mu powiedziałam,

Że mam bardzo wiele obaw

I na to by dzieci rodzić

Nie jestem wcale gotowa.

 

Wczoraj nagle zerwał ze mną

Obrażony jak przedszkolak.

Chce być ojcem, a sam ciągle

Postępuje jak małolat.

Ma jeszcze czas na ojcostwo.

Ze mnie też nie będzie matki.

Nasza para to wciąż jeszcze

Tylko… siedemnastolatki!

Bez przesady

Moja dziewczyna przedwczoraj

Przefarbowała włosięta.

Ta, co była blondyneczką,

Dziś brunetką w stu procentach!

 

Po kolacji, już wieczorem,

Kiedy szykowała łóżko

Zawisła nagle w bezruchu

Nad naszą wspólną poduszką.

Jednak zdołała zakrzyknąć

Bardzo przeraźliwym głosem

Że znalazła dowód zdrady –

Długi, jasny, damski włosek!

 

To był jej włos sprzed przemiany.

Jeśli on „dowodem” zdrady,

To w kawałach o blondynkach

Nie ma ani krzty przesady

Prezent życia

Chciałyśmy swojej szefowej

Dać prezent na urodziny.

Miało być coś z biżuterii.

W sklepach wybór jest olbrzymi.

 

By wyszukać nasz podarek

Przeglądałyśmy Internet,

Gdzie pełno jest propozycji.

Możliwości są bezmierne.

Oglądałyśmy łańcuszki,

Kolczyki, zawieszki, broszki.

Wreszcie jeden pierścionek

Wydał się nam cudny, boski.

 

Przedtem jednak koleżanki

Nabijały się z jednego

Pierścioneczka za sto złotych,

Ponoć „zaręczynowego”.

Tylko mnie nie było śmiesznie,

Bo w pierścionku rozpoznałam

Identyczny, co niedawno

Na zaręczyny dostałam.

 

Narzeczony, gdy go dawał,

Mówił, że to nie błyskotka,

Ale po prababci cenna

W jego rodzinie pamiątka.

Przechodzi w jego rodzinie

Po kolei na kobiety.

Ja go dostałam dlatego,

Że nie ma siostry, niestety.

Dylemat

Narzeczony mi powiedział,

Że moja siostra, ta młodsza,

Próbowała go poderwać,

Bo nie jest ode mnie gorsza.

Oczywiście jej odmówił,

Ale wtedy powiedziała,

Że on tego pożałuje,

Bo wtedy zrobi go „w wała”.

 

Wróciłam szybciej do domu,

Żeby z siostrą porozmawiać,

Ale ona przyszła do mnie

Przeciw niemu mnie nastawiać:

Że narzeczony już wcześniej

Dobierał się do niej nieraz,

Lecz najbardziej ordynarnie

Uczynił to właśnie teraz.

A w dodatku jeszcze groził,

Że gdy ze mną się ożeni,

To jej spokojniutkie życie

W piekło na ziemi zamieni.

 

Wierzę swemu chłopakowi.

Swojej siostrze także ufam.

Ale nie wiem, czy rozumu,

Zła każda odpowiedź

Słyszałem dziwne historie

O burzy żeńskich hormonów .

Różne są kobiet reakcje.

Nie widać żadnych szablonów.

 

Moja żona „zaciążyła”.

I oczywiście ma burzę.

Przez trzy dni się nie odzywa.

Nigdy nie milczała dłużej.

Muszę spać sam na kanapie,

Bo ubzdurała sobie, że

Kiedy za dwadzieścia pięć lat

Starość urok jej odbierze,

To nie będzie atrakcyjna

I przestanie mnie faktycznie,

Pomimo starań z jej strony,

Pociągać czysto fizycznie.

 

Wiecie, jaka jest przyczyna

Tego focha połowicy?

Powiedziałem „Nigdy w życiu”

I z tego chce mnie rozliczyć.

A spytała mnie „przypadkiem”,

Czy chcę przelecieć jej… matkę!

 

Rozchwiany

Dziewczyna zerwała zemną

Bez żadnego pożegnania.

Jej zdaniem w ostatnim czasie

Jestem wręcz nie do poznania.

Ona nie może być dłużej

Z kimś o rozchwianych emocjach.

Faceta musi cechować

Siła, twardość i beztroska.

 

Przykro mi. Nie jestem taki,

Bo nie mogę w żaden sposób

Pogodzić się ze śmiercią

Bardzo mi drogich osób.

Miesiąc temu w karambolu

Zginęli moi rodzice,

A w tydzień później na raka

Umarł mój bliźniak w klinice.

Teoria i praktyka

Córka wyznała ostatnio,

Że jest homoseksualna.

Nie jest to wieść dla mnie dobra,

Ale też nie jest fatalna.

Przecież to jest moje dziecko

I powinnam ją zrozumieć,

Ale z jednym co zrobiła,

To pogodzić się nie umiem.

 

Dojrzałam do tego, żeby

Poznać dziewczynę córeczki.

Spodziewałam się wizyty

Miłej i młodej babeczki.

 

Uszykowałam obiadek.

Przyszły obydwie o czasie.

Lecz tego, co mnie spotkało,

Opowiedzieć nie da się!

Zresztą niewiele pamiętam.

Zamarłam na kilka sekund.

Przy boku mojej córeczki

Stała baba w moim wieku!

Razem

Jestem z chłopcem już od roku.

Szukamy dla nas mieszkania.

Trudno jednak coś wynająć,

Bo nie jest to sprawa tania.

 

Dzisiaj mi zaproponował,

Że chce pomóc naszym planom

I wymarzone mieszkanie

Wynajmiemy razem z… mamą.

Dzięki temu będzie łatwiej

Zebrać kasę na komorne,

A inne korzyści także

Wydają się mu bezsporne.

Bo dzięki mieszkaniu w trójkę

Tylko zyskuje nasz duet,

Gdyż dzięki mamie będziemy

Mieli wikt i opierunek.

Przestroga

Moją dziewczynę wkurzało,

Że rozrzucam wszędzie ciuchy.

Przyznam, że na jej uwagi

Bywałem zupełnie głuchy.

 

Dzisiaj rzuciłem koszulę

Na podłogę gdzie popadnie.

Uczyniłem to celowo,

Prowokująco i jawnie.

 

Kiedy wróciłem do domu,

Zastałem czystą podłogę.

Umyła ją mą koszulą.

Chyba rozumiem przestrogę…

Coś wspólnego

Dzisiaj nareszcie się poznam

Z partnerką mojego ojca.

Przyjedzie do nas koleją

I ja odbiorę ją z dworca.

Prosił mnie o to mój tata.

Wypadło mu coś pilnego,

A nie ma nikogo bardziej

Ode mnie zaufanego.

Mówił mi, że obie mamy

Z sobą też dużo wspólnego

I na pewno ją rozpoznam.

To nie będzie nic trudnego.

 

Pociąg przyjechał. Wśród ludzi

Nie widzę jednak tej pani.

Żałuję, bo mego ojca

Ta sprawa na pewno zrani.

Czyżby już strzeliła focha

Moja niedoszła macocha?

 

Dzwonię do ojca i mówię,

Że ona nie przyjechała.

Nie wysiadła żadna pani,

Która by czterdziestkę miała.

Nie uwierzył, więc tłumaczę

Coraz głośniej. Prawie krzyczę,

Że jadę zaraz do domu.

Przykro mi, że wracam z niczym.

 

Kilka osób to słyszało.

Jedna zareagowała.

Biegła z torbą w moją stronę

I ręką krewko machała.

„To na mnie czekasz, – wołała –

Moje imię to Monika”!

Znieruchomiałam jak skała.

W moją stronę podążała

Dziewczyna z mojego… rocznika.