Obiecałam swemu chłopcu,
Że na jego urodzinach
Dam mu najdroższy z prezentów,
Który może dać dziewczyna.
Wiem, że go będzie dręczyć
Ciekawość o podarunek.
Z pewnością się nie domyśli,
Jaki uszykuję numer.
Nie zdradziłam mu sekretu,
Co dostanie wtedy w darze.
To będzie moje dziewictwo
I miłość, którą go darzę.
Mieszkam sama, więc impreza
Urodzinowa jest u mnie.
Będziemy dziś tylko sami,
Przecież nie może być tłumnie!
Gdy przyszedł do mnie wieczorkiem,
Powitałam go w półcieniach
Rozpalonych wszędzie lampek
O migoczących płomieniach.
Jego „prezent” stanął przed nim
Dając mu do zrozumienia,
Jakie dzisiejszym wieczorem
Oczekują go wrażenia.
On zrozumiał, o co chodzi
Lecz nie wiem, co go dopadło,
Gdyż tą całą sytuację
Skomentował: „Skąpiradło”!