Jestem najmłodszą w mym biurze.
Mam dwadzieścia cztery lata.
Gdy mnie porównać do innych,
Jestem po prostu smarkata.
To dlatego bardzo często
Proszą mnie o wyjaśnianie
Różnych nowinek technicznych,
Na przykład na Instagramie.
W miarę moich możliwości
Pomagam wszystkim w mym biurze.
Czasem nawet muszę słuchać,
Choć nie chcę, różnych wynurzeń.
Dziś właśnie szef podszedł do mnie
Po kryjomu, skrycie, chyłkiem,
I spytał, dlaczego panie
Noszą tatuaż nad tyłkiem.
Bez namysłu mu odparłam,
Ze to na wzór Messaliny
Tatuują się w ten sposób
Wszystkie „te łatwe” dziewczyny.
Szef się strapił i po cichu
O dyskrecję mnie poprosił
Wyznając, że jego córka
Także ten tatuaż nosi.
Ja na pewno będę milczeć,
Bo innego wyjścia nie mam.
A może wyjawić prawdę?
Teraz to ja mam dylemat;
Co szef zrobi, gdy się dowie,
Że to była głupia ściema?