Ostatnio moja dziewczyna
Dosyć często źle się czuła.
Zrobiła się humorzasta,
Atmosfera się popsuła.
Myśleliśmy, że to wszystko
Jest związane z jakimś stresem,
Albo może z jeszcze gorszym:
Tarczycą albo okresem?
Dzisiaj zdawała praktyczny
Egzamin na prawo jazdy.
Była w jeszcze gorszych nerwach,
Bo denerwuje się każdy.
Po trzech godzinach czekania
Otrzymałem dosyć dziwny
SMS, a w tekście było
Jedno słowo – „ pozytywny”.
Zaraz do niej zadzwoniłem,
Bo chciałem pogratulować.
Ona z płaczem odebrała,
Nie mogła się pohamować.
Zapytałem, co się dzieje.
Czemu się tak rozpłakała.
Ledwo mi wyksztusiła, że
Egzamin z jazdy oblała.
A „pozytywny” dotyczy
Tylko testu ciążowego.
Teraz wiem, że jej humorki
Są wynikiem właśnie tego!