Dzisiaj nareszcie podjąłem
Życiowe postanowienie,
Że od zaraz, już, natychmiast
Swoje nawyki odmienię.
Przechodzę na ścisłą dietę,
Zacznę katorżniczą pracę
I na siłowni do lata
Dwadzieścia pięć kilo stracę.
Zrobię formę i nie będę,
Jak dotychczas, cielska chować,
Lecz na basenie lub plaży
Wśród fajnych dziewczyn brylować!
Od rana trzymałem dietę.
Wieczorem zacząłem biegać.
Chyba życie się uparło,
Żebym zmarł jako lebiega.
Pierwsze metry pokonałem.
Może ich było kilkaset.
Upadłem. Złamałem nogę.
Czy mam być wiecznym grubasem?