Kocica mojej dziewczyny
Zawsze obserwuje, gdy się
Zabawiamy na tapczanie.
Takie kocie widzimisię.
Z początku był mały „kwasek”,
Ale już nam nie przeszkadza.
Nawet żartujemy z koci,
Gdy pieszczotek się domaga.
Wczoraj szmerek usłyszałem
Podczas „zapasów” łóżkowych.
Pomyślałem, że to może
Normalne kocie narowy.
Zażartowałem więc tekstem:
„Choć tu do mnie mała zdziro.
Zrobimy sobie trójkącik.
Tobie i nam będzie miło.
Jak w trójkę się pop****ymy,
Będzie mnóstwo nowych wrażeń”!
Odpowiedziała speszona:
„Może jednak innym razem” .
To była… matka dziewczyny!
Wróciła do domu wcześniej…
To się zdarzyło na jawie,
Dużo bym dał, żeby…we śnie!