Troska

Wróciłam zmęczona z pracy.

Chciałam odpocząć choć trochę.

W uszy włożyłam słuchawki

I zwaliłam się na sofę.

Muzyka mnie relaksuje.

Nawet nie wiem, że zasnęłam.

Pamiętam potworny hałas,

Kiedy tylko się ocknęłam.

 

To dwaj rośli policjanci

Wparowali mi do domu

Razem z drzwiami, które oni

Rozwarli z pomocą… łomu.

 

To za sprawstwem mojej mamy

Ta akcja się rozegrała.

Chciała mnie właśnie odwiedzić.

Pukała. Nie otwierałam.

Wydzwaniała, lecz bez skutku,

A widziała mnie przez okno,

Jak leżałam nieruchomo.

Musiała mi pomoc ściągnąć!

 

Dziękuję Mamo za czujność.

Troskę o mnie zauważam.

Teraz ja się muszą troszczyć,

Żeby sprowadzić… stolarza!

Dodaj komentarz