Mieszkam z dziewczyną od roku.
Ale… „z dwiema kobietami”,
Bo Luba prawie codziennie
Musi dzwonić do swej mamy
I z każdą sprawą od razu
Zwraca się do Niej o pomoc,
Więc „teściowa” na bieżąco
Otrzymuje od Niej donos.
Teściowa zaraz oddzwania
I spokoju mi nie daje,
Że znów coś nie tak zrobiłem,
Spojrzałem lub powiedziałem.
Wczoraj po takiej tyradzie
W końcu się zdenerwowałem
I wykrzyczałem Dziewczynie,
Że nie wytrzymam tak dalej.
Ma już skończyć z tą głupotą
I przestać gadać Jej na mnie,
Bo inaczej… z nami koniec;
Ma to przemyśleć starannie!
Jak myślicie, co zrobiła?
Jej matka to jakieś fatum!
Luba zadzwoniła do Niej,
Że dałem Jej… ultimatum!