Jestem swoim przedsiębiorcą.
Sam prowadzę mą działalność.
Wykonuję różne rzeczy.
Kowalstwo to moja specjalność.
Dla tej sprawy nieistotne
Co wykonuję lub kiedy.
Najczęściej biorę przedpłatę,
Choć czasem robię na kredyt.
Właśnie chciałem opowiedzieć
O takiej transakcji właśnie.
Płatność była „za pobraniem”,
Szczegóły zaraz wyjaśnię.
Miałem zrobić dla klientki
Pewną rzecz i wysłać pocztą
Za pobraniem należności
Równej poniesionym kosztom.
Twierdziła, że dla Niej będzie
Wygodniejsze, niźli przyjazd.
Zresztą ta forma płatności
Coraz więcej się rozwija.
Zrobiłem zamówioną rzecz.
Do klientki napisałem
Prośbę o adres, gdzie wysłać
Wykonaną już rzecz dla Niej.
Jeszcze dwa razy prosiłem,
Oczywista, że listownie,
Żeby mi adres podała.
Żadnej odpowiedzi od Niej.
Przecież nie wywróżę z fusów,
Jaki jest adres odbiorcy
Zresztą tak się złożyło,
Że potrzebowałem forsy.
Czekałem ze dwa tygodnie.
Klientka się nie odzywa.
Postanowiłem rzecz sprzedać.
Zhandlowałem ją „w tri miga”.
Po trzech miesiącach klientka
Do mnie skargę napisała,
Że czeka już bardzo długo,
A tej rzeczy nie dostała.
Znów piszę, że Jej milczenie
Potraktowałem na serio,
I to Ona, nie wiem czemu,
Zerwała umowę ze mną.
Mam nauczkę, żeby nigdy
Na wysyłki się nie zgadzać.
Niech Klient u mnie odbiera..
Jak zapłaci, niech wymaga.