Mieszkam z rodziną w Hiszpanii
I tam też do szkoły chodzę.
Mam przez to dłuższe wakacje,
Niż może mieć polska młodzież.
Po trzech latach po raz pierwszy
Spędzałam w Polsce wakacje.
Był już początek września
I w związku z tym… perturbacje.
Wracałam rano ze sklepu.
Plecak miałam wypełniony.
Nagle zatrzymał mnie patrol
Na ulicy, obok szkoły!
Kiedyś, gdy mieszkałam w Kraju
Ja do tej szkoły chodziłam.
Teraz Straż Miejska się czepia,
Czemu lekcje… opuściłam.
Bo o tej porze powinnam
Być na zajęciach z innymi.
Mówiłam, że mam wakacje,
Ale mi nie uwierzyli.
Pokazałam im zakupy.
Powiedzieli, że to próba
Ukrycia moich wagarów,
A to przesada… za gruba!
Wcale nie chcieli mnie słuchać
I zaciągnęli do szkoły
Przed oblicze dyrektorki…
A finał był bardzo wesoły!
Dyrektorka mnie poznała.
Moją wersję potwierdziła.
Ciepło mnie ucałowała,
A strażników… wyrzuciła!