Miałem nową sekretarkę.
Już pierwszego dnia jej pracy
Wparowała mi do kibla
Z moją komórką na… tacy.
Podała mi ją akurat,
Gdy przy pisuarze stałem
I po prostu, tak jak każdy,
Spokojnie sobie… sikałem.
Miała jedno tłumaczenie,
Że to bardzo ważna sprawa.
To dzwonił telemarketer,
Że „Biedronka” daje … rabat!