Scenkę z mojego dzieciństwa
Chciałbym tutaj wam przedstawić.
Wtedy byłem przestraszony,
Lecz dziś mnie to bardzo bawi.
W niedzielę całą rodzinką
Zasiedliśmy do śniadania.
Tata był w samych bokserkach,
Ja u taty na kolanach.
Dzieckiem byłem. Nie słuchałem,
O czym dorośli mówili.
Mnie co innego bawiło,
Więc zlazłem z kolan po chwili.
Pod stołem było ciekawiej.
Zacząłem przyglądać się tacie.
Wyglądał nie tak, jak zawsze.
Podwinęły mu się gacie.
Wtedy „to” zauważyłem.
Złapałem ojca za „coś tam”
I nie wiedząc o co chodzi,
Zacząłem „tym czymś” potrząsać.
Jedno mi przyszło do główki:
Przerażony nie na żarty
Krzyczałem ile sił w płucach:
„Tata zrobił kupę w majty”!