Dzisiaj byłem na zakupach.
Stałem w kolejce do kasy.
Spotkałem tam koleżankę
Z mojej maturalnej klasy.
Ukłoniłem się uprzejmie
Myśląc, że podejdzie do mnie.
Nagle pacnęła się w czoło,
Jakby na znak dawnych wspomnień.
Wyminęła mnie pośpiesznie
Mówiąc głośno: – Muszę lecieć
Z powrotem do lodówki, bo
Zapomniałam o pasztecie”.