Na Piątą Rocznicę zabrałam
Faceta do sklepu z bielizną
I przemówiłam do Niego
Najczystszą w świecie polszczyzną:
„Kochanie, Ty się nie krępuj.
Kupimy Ci co wybierzesz
I w nocy przetestujemy,
Ty mój kochany… ogierze”.
Rozejrzał się naokoło,
Podumał chwilę stroskany
I powiedział: „Kochaniutka,
Zawieź mnie do Castoramy”.