Po kłótni moja dziewczyna
Wybiegła szybko z salonu
Z kluczykiem od samochodu,
Co stał na podjeździe domu.
Nigdy nim nie kierowała.
Dla Niej to doznanie nowe.
Tym pojazdem ja jeździłem,
To moje auto służbowe!
Nie ma pedału sprzęgła,
Bo biegi zmienia automat.
Fotel jest zbyt odsunięty.
Katastrofa jest bezsporna!!!
Krzyknąłem, by nie wsiadała,
Gdyż nigdy nim nie jechała.
Odrzekła, że go odstawi
Wtedy, kiedy się zabawi.
Wie, że brakuje pedału,
Więc będzie jeździć pomału!
Powiem tylko, że ta akcja
Miała brzemienne następstwa.
Staranowanie czterech aut
To przecież cztery przestępstwa!