Od jakiegoś czasu jestem
Nianią dla dziecka sąsiadów.
Nie robię tego za friko,
Ale też nie przeciw prawu.
Otrzymuję swoją dolę
Wyliczaną za godziny,
Które spędzę przy opiece
Ich ukochanej dzieciny.
Wczoraj zaraz po obiedzie,
Chociaż mała była chora,
Zadzwonili żebym przyszła
I była z nią do wieczora.
Siedziałam z nią kilka godzin.
Pilnowałam, żeby spała.
Była bardzo niespokojna.
Cały czas nad nią czuwałam.
Zdaniem rodziców malucha
Nic nie robiłam przy dziecku,
Nawet jej nie przewinęłam,
Nie posmarowałam plecków.
Mogłam robić to co chciałam,
A siedzenie to nie praca.
Wobec tego nie należy
Mi się od nich żadna płaca.