Zachodzi, zachodzi…

Mam córkę szesnastolatkę.

Żona jest ginekologiem.

Nie sądziłem, że od córki

Kiedykolwiek się dowiem

O przedwczesnej ciąży, w którą

Zaszła dość niespodziewanie.

Inną rolę naszej córce

Wyznaczyłem w swoim planie.

 

Żona ją uświadomiła

W zakresie antykoncepcji

Oraz rozrodu człowieka –

Gros seksualnej percepcji.

 

Nie pomyślałem, że ona

Może być aż tak niemądra,

By wierzyć, że pod natryskiem

Jak piana spływa po biodrach,

To plemniki giną w wodzie.

A to dobitnie dowodzi,

Że w kabinie prysznicowej

W ciążę się nie zachodzi!

 

Takie „naukowe” śmiecie

Wyszukała w Internecie!

Dodaj komentarz