Od jakiegoś czasu czułam,
Że mój chłopak przemyśliwa
Oświadczyć się o mą rękę,
Choć jest biedny, bez grosiwa!
Pewnego razu mi zmierzył
Obwód palca serdecznego.
Potem pytał mnie czy wolę
Srebro od złota białego.
Kiedy indziej indagował
O brylancik i cyrkonię.
Innym razem spytał: „…wolisz
Z przepychem, czy może skromniej…”?
Ucichło to na jakiś czas….
Nagle dowiedziałam się, że
Zmarła ma kochana Ciocia.
„Przerwał się Jej życia węzeł”…
Tak powiedziałam Miłemu
Informując o swej biedzie.
Od razu zadeklarował, że
Ze mną na pogrzeb pojedzie.
Oświadczył się podczas stypy!
Ma rodzina oniemiała
Mówiąc, że to niepoważne,
Że żałoba, że ja chciałam…
Lecz mój chłopak im wyjaśnił,
Iż „jak ciocia jest w niebycie,
To nastała nasza kolej
By rozpocząć nowe życie.
Dziś jest moment idealny
Do końca życia pamiętny.
Nasze zaręczyny przecież
To także Fakt Nieprzeciętny”!
Choć mam pierścionek z tombaku
I oczkiem z taniej cyrkonii,
Uważam te błyskotki za
Najdroższe szkiełka w historii!