Już od kilku ładnych latek
Nie widziałam przyjaciółki.
Zamieszkała sobie w Anglii
Ale ceni polskie… bułki.
Mamy kontakt przez telefon.
Kiedyś była w złym nastroju.
Zaraz to zauważyłam
I spytałam jak Jej pomóc?
Ona ma już tam rodzinę.
Jest związana też z Polakiem.
Ale tęskni bardzo… za mną,
I z mężem jest trochę „na bakier”.
Umyśliłyśmy, że trzeba
W Polsce spotkać się w wakacje.
Odświeżymy naszą przyjaźń,
Zaraz przeminą frustracje.
Obiecała, że ma dla mnie
Niespodziankę, co się zowie.
Zapytana o szczegóły:
„Nic więcej dzisiaj nie powiem”.
Gdy Ją tylko zobaczyłam
Serdecznie ucałowałam
I z całego mego serca
Ciąży pogratulowałam.
Na moje oko Jej brzuszek
Był większy niż kiedykolwiek.
Zraz więc skojarzyłem, że
Niebawem zrodzi się człowiek!
Zaskoczenie! Nie Jej ciąża
Była dla mnie niespodzianką.
Lecz bilet na koncert bandu,
Którego ja jestem fanką.
Efektem mojej pomyłki
Był bilet wstępu podarty
I milcząca przyjaciółka
Obrażona nie na żarty.