Rozchorowałam się nagle
W niefortunnej sytuacji:
Miałam wezwanie od szefa.
Mąż już tydzień w delegacji
I nie może zaraz wrócić.
Wszystko dzisiaj robię… nie tak!
Chociaż nie mogę, lecz muszę
Odbyć telekonferencję
Z szefem wszystkich naszych szefów…
A ja w domu… sama z dzieckiem!
Chociaż chora, jednak muszę
Zadbać o córcię i… siebie.
Musimy przecież coś jeść
A nie żyć „o suchym chlebie”.
Niefrasobliwie uznałam,
Że troszkę…zaryzykuję
I w czasie rozmowy z szefem
Jakoś Małą przypilnuję.
Nie miałam zbyt wiele czasu.
„Pichcenie” byłoby długie.
Zdążyłam „uwarzyć” zupę.
Nie miałam czasu na „drugie”.
Na balkonie postawiłam
Garnek zestawiony z gazu.
Był gorący, więc go chciałam
Ochłodzić szybko, od razu.
I stał on tam do momentu,
Gdy wrzasnęło me Pacholę
Niegrzeczna mała panienka
Weszła do… garnka z rosołem!
Garnek nie był zbyt gorący,
Więc córeczka zamiast płakać
Rozsmarowywała tłuszczyk
W różniste wzorki.
Zdolniacha!