Kolega z pracy chciał poznać
Swą nową sąsiadkę z góry.
Jest jednak bardzo nieśmiały.
Nie dla niego są konkury.
Wymyślił więc przebiegły plan.
Zamówił on-line przesyłkę,
Lecz podał adres sąsiadki.
Gdy ona stwierdzi omyłkę,
To przyniesie jemu paczkę
I wtedy się z zapoznają.
On ją wtedy złapie w siatkę
Jak, nie przymierzając, pająk!
Kurier przysłał SMS-a,
Że zaraz dostarczy paczkę.
Plan się udał. Sąsiadeczka
Wpadnie z kretesem w zasadzkę!
Czekał na nią do wieczora,
Żeby doń z przesyłką przyszła.
Dlaczego tak długo zwleka?
Gubił się koleś w domysłach.
Wreszcie nie wytrzymał i sam
Do sąsiadeczki zapukał.
Otworzyła. On pytanie
Ledwo przez zęby wydukał:
„Czy przypadkiem nie dostałaś
Z moim nazwiskiem paczuszki?
Oddaj, proszę. To pomyłka” –
Gadał z wysiłkiem nadludzkim.
Spojrzała z wzgardą na niego;
„Nie!”- padło słowo odmowy.
Zamknęła mu drzwi przed nosem,
Jak jakiemuś żebrakowi.