Moja żona „przygarnęła”
Trochę kochanego ciałka.
Przedtem była dosyć szczupła,
Teraz jest gdzieniegdzie fałdka.
Na wesele swojej siostry,
To tak jakoś samo wyszło,
Ubrała się w modną suknię,
Ale chyba zbyt obcisłą.
Cała zebrana rodzina
Zaczęła nam gratulować
Pierwszej w naszym stadle.. ciąży.
Brzuszka nie dało się schować.
Siostrzyczka się obraziła,
Że w tym dniu wyjątkowym
Moja żona jej specjalnie
Mogła takie świństwo zrobić.
Panna młoda obrażona!
A przecież jest w wielkim błędzie,
Że już niebawem przeze mnie
Na chrzciny proszona będzie.
Mnie małżonka oskarżyła
O to, że zgrzeszyłem wielce,
Bo nic jej nie opowiedziałem,
Iż za gruba jest w tej kiecce.