Jestem opiekunką dzieci.
Teraz moim podopiecznym
Jest trzyletni chłopczyk – Kubuś,
Bardzo grzeczny i serdeczny.
Nie miałam żadnych kłopotów
Z tym malutkim wychowankiem.
Niestety. Wnet się zaczęły
Któregoś dnia, wczesnym rankiem.
Przyszłam, tak jak do tej pory,
By się Kubą opiekować.
Nagle rodzice chłopczyka
Mieli zamiar mnie zlinczować.
Ich bardzo wielkie wzburzenie
Z relacji chłopca wynika,
Że ja podobno ich synka
Często w „złych miejscach” dotykam.
Szkoda, że krewcy rodzice
Mieli na myśli złe wzorce
I założyli, że z synkiem
Dzieje się to, co najgorsze.
Powinni chłopca wypytać,
Co to konkretnie oznacza,
A nie zaraz mnie oskarżać
O to, że ja ich syneczka „macam”.
Dowiedzieliby się zaraz,
Że „w złych miejscach dotykanie”
To po prostu delikatne
Pod paszkami łaskotanie.
Oszczędziliby w ten sposób
Masę nerwów obu stronom,
A szczególnie sobie wstydu,
Są kulturalni. Rzekomo…