Zrealizowane pragnienie

Moja kochana babunia

Przyszła na moje wesele

W nowej, białej sukni z trenem

Na dość wiekowym już ciele.

 

Bardzo pilnie uważała,

By sukni nie pobrudziła.

Oczywiste, że w tym stroju

Wielkie zdziwienie budziła.

 

Na moją zdumioną minę:

Czemu ona dziś w tych bielach?

Ze wzruszeniem wyszeptała

„Przez sentyment, bo nie miałam

Tak prawdziwego wesela…”

Dodaj komentarz